Wpis z mikrobloga

@wsad12345678: No fakt. My na rzucie choroby tez walczylismy ostro, ktoplowki dozylne, jedzenie zmielone. Pomalu ją wyprowadzilismy, przybrala pinad pol kg mimo ze wet juz chcial ją usypiac. Teraz karmie czym popadnie (przejazd przez snacki, plus kurczak, bo karmy nerkowej nie chciala ruszyc) byle cos jadla. I jest ok. Bywaja gorsze dni ale nie trace nadziei, mimo ze wiem ze to kwestia czasu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@wsad12345678: niewydolność nerek to nie karm kotka kiełbasą i solonymi rzeczami, nerki kota nie przetwarzają soli tak jak nerki człowieka, a skąd wiem, sam kilka lat temu musiałem usypiać kotkę której z niewiedzy dawałem jakieś wędlinki boczki itp