@SarahC: O tak. I te zasmucone twarze ludzi, którzy kupili sobie działkę pod budowę domu na terenie zalewowym. Bo przecież mieli nadzieję, że im akurat nie zaleje xD
@Silly_Alpaca: no my tu mamy twardszych zawodników, zalewa im tak pod połowę parteru + piwnice jak kto ma niżej niż poziom gruntu ale sobie wały budują co jakiś czas to przeca nie zaleje i tak bd już 50 lat jak ich zalewa, kto by się spodziewał przeca ta rzeka taka spokojna czy coś fascynuje mnie tok myślowy tych ludzi to musi być cudowne uczucie mieć tak galaktyczny umysł
@Variv: musi być jakiś rejestr, bo jak ubezpiecza się nieruchomość, to pytają, czy były zalania w ostatnich 20 latach
@jaroty Teraz może i jest ale kiedyś na pewno nie było. Był chyba pomysł nawet aby działki na terenach zalewowych były oznaczane już w ewidencji gruntów. Ale nie wiem czy to przeszło.
Tak samo miało się takie działki wykluczać z opcji pod budowę w planach zagospodarowania przestrzennego - ale nie wiem w
@SarahC: Nie mniej galaktyczny umysł mają ci co kupują działki i budują domy przy lotnisku/torze wyścigowym i potem drą japy, żeby zlikwidować, bo hałas przeszkadza xd.
tereny zalewowe, które zalewa co roku znowu są zalane
znaczy, wielka tragedia i nikt się nie spodziewał
@SarahC: w Raciechowicach nie było powodzi od dobrych 20 lat, a na taką skalę ja w ogóle nie pamiętam - wyjątkiem podmycie drogi za Dobczycami sprzed bodajże pięciu - nie mające nic wspólnego z terenami zalewowymi
@SarahC: O tak. I te zasmucone twarze ludzi, którzy kupili sobie działkę pod budowę domu na terenie zalewowym. Bo przecież mieli nadzieję, że im akurat nie zaleje xD
@Silly_Alpaca Wielu ludzi mogło nie wiedzieć, że działka jaką kupują to teren zalewowy. Chyba do tej pory nawet nie ma prostej opcji aby to faktycznie sprawisz. W sensie jakiś rejestr takich terenow czy coś. A już np. 30 lat temu to na pewno
@Variv: to, żeby nie powtarzać głupot, że „ludzie mogli nie wiedzieć chlip chlip” Bo wiedzieli. I mój ojciec jeszcze żył i im mówił jak sprawa wygląda jak lać zaczyna. Ale jak już mówiłam wszyscy są najmądrzejsi. A drenaże jak ładnie ekipy budowlane rozpier****ją bez zastanowienia kopiąc fundamenty (。◕‿‿◕。) Nic z tych rzeczy nie dzieje się bez przyczyny i niespodziewanie.
@SarahC: Czy Wy wszyscy żyjecie w jakiejś innej rzeczywistości? Wczoraj w mazowieckim były takie duże opady, że ulice i pola dosłownie pływały. W miejscach gdzie nigdy nie było z tym problemu. Zalało obszary gdzie nie ma większych rzek. Kumpel miał basen na podwórku i w piwnicy a mieszka tam prawie 30 lat i widział coś takiego pierwszy raz.
tereny zalewowe, które zalewa co roku znowu są zalane
znaczy, wielka tragedia i nikt się nie spodziewał
i tak bd już 50 lat jak ich zalewa, kto by się spodziewał przeca ta rzeka taka spokojna czy coś
fascynuje mnie tok myślowy tych ludzi to musi być cudowne uczucie mieć tak galaktyczny umysł
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@jaroty Teraz może i jest ale kiedyś na pewno nie było. Był chyba pomysł nawet aby działki na terenach zalewowych były oznaczane już w ewidencji gruntów. Ale nie wiem czy to przeszło.
Tak samo miało się takie działki wykluczać z opcji pod budowę w planach zagospodarowania przestrzennego - ale nie wiem w
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@SarahC: w Raciechowicach nie było powodzi od dobrych 20 lat, a na taką skalę ja w ogóle nie pamiętam - wyjątkiem podmycie drogi za Dobczycami sprzed bodajże pięciu - nie mające nic wspólnego z terenami zalewowymi
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@Silly_Alpaca Wielu ludzi mogło nie wiedzieć, że działka jaką kupują to teren zalewowy.
Chyba do tej pory nawet nie ma prostej opcji aby to faktycznie sprawisz. W sensie jakiś rejestr takich terenow czy coś.
A już np. 30 lat temu to na pewno
Bo wiedzieli. I mój ojciec jeszcze żył i im mówił jak sprawa wygląda jak lać zaczyna. Ale jak już mówiłam wszyscy są najmądrzejsi. A drenaże jak ładnie ekipy budowlane rozpier****ją bez zastanowienia kopiąc fundamenty (。◕‿‿◕。)
Nic z tych rzeczy nie dzieje się bez przyczyny i niespodziewanie.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu