Wpis z mikrobloga

@TerroriX: same story here. No i wiesz, Pani Kasia Nosowska powiedziała prawdę o tym kiedyś. W tym wieku już bardzo marna szansa znaleźć przyjaciela... Za bardzo ludzie żyją swoim życiem i nie ma spraw, które by łączyły na tyle, żeby przyjaźń się miała zacząć. Troszkę na tym czasem cierpie, bo w wieku 30 lat wywaliłem do Wawy, ale coraz mniej mi to przeszkadza. Po prostu, w tym wieku spotykasz ludzi, a
@TerroriX: ja mam przyjaciół jeszcze z liceum, a kolejnych poznaję w każdej kolejnej pracy. 1-2 osoby zawsze się znajdą. Ważne, żeby robić jakieś domówki, wspólne wyjścia, robić imprezy na urodziny, a nie siedzieć w domu non stop. Do tego trzeba robić jakieś domówki dla wszystkich przyjaciół a nie tylko z pracy czy jeszcze ze szkoły. Ważne żeby ludzie się poznawali.

@TerroriX: juz kiedys pisalem - trzeba bylo sobie znalezc wczesniej - w gimnazjum, liceum, na studiach, ale jak ktos byl aspolecznym gownem to sobie nie znalazl w pozniejszym okresie tez nie znajdzie. a najzalosniejsze jest to jak idzie potem taki gosc do pracy i dopiero tam szuka sobie przyjaciol gdzie kazdy ma swoje zycie i ma w wiekszosci gdzies osoby tam pracujace. owszem, mozna i w pracy sobie znalezc kolegow ale