Wpis z mikrobloga

Ogólnie nie polecam nikomu zwyczaju codziennego picia dwóch piw od trzech do pięciu dni w tygodniu. Wydaje ci się, że to bezpieczne picie a to jest pułapka. Z czasem będzie Ci się chciało więcej, trzeciego piwka. Nawet nie wiesz kiedy przekroczysz granicę tzw. bezpiecznego picia (max dwa piwa dziennie max. 5% przez pięć dni w tygodniu z dwoma dniami przerwy). Tak wogóle większość piw ma ponad 5% i tu jest chyba pułapka.
Po dłuższym czasie takiego piwkowania (2 lata) poczułem dziwny głód gdy wypada dzień, w którym robię sobie przerwę w piciu. Dochodzą też lęki, niepokój. Na szczęście nie jest ze mną jeszcze tak źle, bo potrafiłem przerwać ten zwyczaj. Zastanawiam się jednak, czy juz na stałe mi się coś w głowie przestawiło w ten sposób, że jak będe chciał teraz w piątek wypić dwa piwa, to znowu będzie mnie głód męczył. Czy warto jest napić się dwa piwa by się męczyć następne dwa dni z głodem..
Czy warto zrobić sobie dłuższą przerwę? Może jednak organizm się odzwyczai. Nie wyobrazam sobie całkowitej rezygnacji z picia piwa jednak teraz w tym momencie chyba więcej odczuwam nieprzyjemnych emocji zwiazanych z piciem piwa (nieprzyjemny głód trwa dłużej niż rozkoszowanie się złocistym trunkiem) . Ktoś ma z Was podobnie?

#piwo #alkohol #alkoholizm #piwa
  • 77
@sirArthurDayne: nie piłem tyle co ty, ale w pewnym momencie stało się to zwyczajem - nie było tygodnia, w którym nie wypilbym kilku piwek. Zrobiłem sobie prawie roczną przerwę od alkoholu. Dwa dni temu wypiłem pierwsze piwo po przerwie i w ogóle mi nie smakowało. I teraz mnie w ogóle nie ciągnie. Hazy IPA od Cornelius wydaje mi się teraz syropem z wodą gazowana i spirytusem, a wcześniej było najprzedniejszą delicją.
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż takiego odzewu z Waszej strony. Dziękuję za cenne opinie i porady. Nie zgodzę się z tymi opiniami że jestem alkoholikiem bo teraz kontroluję własne uzależnienie. Jednak z uwagami tych , że piłem za duzo już tak. Jestem w jakimś już stopniu uzależniony bo odczuwam głód. Na pewno zmienię zwyczaje piwne. Będe pił mniej. Na razie robie sobie przerwę od alkoholu. Nie wiem ile potrwa. Trochę do
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się aż takiego odzewu z Waszej strony. Dziękuję za cenne opinie i porady. Nie zgodzę się z tymi opiniami że jestem alkoholikiem bo teraz kontroluję własne uzależnienie. Jednak z uwagami tych , że piłem za duzo już tak. Jestem w jakimś już stopniu uzależniony bo odczuwam głód. Na pewno zmienię zwyczaje piwne. Będe pił mniej. Na razie robie sobie przerwę od alkoholu. Nie wiem ile potrwa. Trochę do
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sirArthurDayne: ja bezalkoholowe piję, najbardziej lubię zimne od razu po bieganiu. Zainstaluj sobie np. Quitzilla i pilnuj nie picia. Mów sobie, że robisz to dla własnego zdrowia i zobaczysz po kilku tygodniach, że tak naprawdę alko jest niepotrzebne.
@blablabla69: istnieje cos takiego i zostalo ustalone przez swiatowa organizacje uzaleznien, czy jakos tak. ponoc 'bezpieczna' dawka alkoholu, jezeli chodzi o piwo, to 500ml 3.5% piwa dziennie - w przypadku mezczyzny. Czyli szklanka małego piwa dziennie. Nikogo nie bronię, ale jest lato, pić się chce.. :D

Jak ktos nie moze wytrzymac to polecam Karmi, Radlery 2%, 0% (choc z tym pewnie ciezej u uzaleznionych), a w szczegolnosci wode gazowana.

Jak nie mam okazji to i pół roku alkoholu nie tknę, nawet piwo codziennie to już uzależnienie, nie pij miesiąc i zobacz jakim wrakiem już jesteś, w głowie będzie tylko browar
@sirArthurDayne

Ale taka mała codzienna dawka to właśnie dwa piwa 5% dla mężczyzny i jedno dla kobiety. Jednak ja zacząłem powoli pić mocniejsze, takie 6% ciemne albo desperadosy 0,56l 6%. Czasem trzy piwa..


Mirku :) problemem nie jest to, że zamiast piwerka 5% wypijesz sobie piwko 6%, albo że czasem po dwóch masz ochotę na jeszcze jedno. To się zdarza każdemu. Nie trzymaj się tej dawki standardowej jak pijany płotu (xd), bo
Nie znasz moich odczuć. Skoro potrafię przetrzymać pierwszy głod i nie pić to nie jest ze mną tak źle. Po co aż pół roku nie pić. Ale dzieki za opinię :)


@sirArthurDayne: Oczywiście, że nie znam Twoich odczuć, ale wiem co to jest alkoholizm i generalnie uzależnienia. Mój ojciec jest alkoholikiem. Nie mówię ci tego, aby "dojechać" Ci czy coś podobnego, ale jeśli czujesz głód to znaczy, że już w tym