Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania
#przegryw
#roksa
#divyzwykopem
#seks
#zwiazki
#depresja
#tinder
#badoo

Moje żale nt. związków i mojego #!$%@? samotnego życia WSTĘP:

Mówicie co chcecie, że macie gdzieś dziewczyny, że na nich świat się nie kończy, że rozwój, kasa, spokój itd. są ważniejsze i na tym należy się skupiać. Tylko dlaczego w takim razie wątków dotyczących problemów w relacjach szukania "miłości" jest tak dużo? Nie oszukujmy się, nie da się tego wyłączyć i żyć bez kontaktów z drugą osobą. Co najwyżej da się to na chwilę przytłumić. Albo tłumić to całe życie.

Zacznijmy z grubej rury. Niedawno udałem się na masaż erotyczny ciałem. Dlaczego?
Nigdy nie uprawiałem seksu(mam 25lat), raz pocałowała mnie dziewczyna, ale było to koleżeńskie więc nic wielkiego.
Jak dla mnie skrytej, zamkniętej osoby i tak wybranie się na taki masaż to było wielkie coś.
Przechodząc do sedna powiem tak, wydałem 200zł ale moje uczucia są mieszane. Niby fajnie doznać tej fizyczności ale po wyjściu w głowie(przynajmniej mojej) dalej tam sama #!$%@?. Ani nie czuję się z tym źle(że zapłaciłem za taki seks demo) ani nie tryskam radością, że oo cycki na moim ciele. Nie myślałem przed, że moje życie zmieni się o 180stopni. Wiedziałem, że taka zabawa za kasę nie zmieni mojej głowy. Jednak popęd i "ciśnienie" sprawiło, że się zdecydowałem.

Gdzieś kiedyś przeczytałem, że to jak przeżyjemy życie zależy od naszej psychiki. Możesz mieć wszystko a jeśli nie potrafisz radzić sobie ze swoimi emocjami to, życie będzie udręką, wiecznym strachem.

Moi rodzicie nigdy ze sobą nie rozmawiali. Przez całe moje życie NIGDY nie widziałem takiej normalnej rozmowy. Wiecie siedzi mąż z żoną i rozmawiają przy kabaretach o dupie Maryny w kościele. Wiecie takie zwykłe życie. Zawsze wieczne pretensje, żale, kłótnie. Budzisz się rano i słyszysz jak matka wylewa wiadro pomyj na ojca.
Ja mam charakter ojca, ugodowy spokojny, dający się wykorzystywać, miły, uprzejmy. Czy taki los mnie czeka? Znalezienie toksycznej żony na wzór mojej matki?
Moi rodzicie zawsze żyli jakby byli rozwiedzeni? Nie wiem jak to nazwać. Ojciec i matka próbowali zawsze dogodzić mi i bratu oddzielnie. Właśnie jak rozwiedzeni rodzice, wiecie przyjeżdża ojciec i przywozi prezenty dla dzieci. Tylko, że moi rodzice zawsze z nami mieszkali. Do tego dochodzi toksyczna babcia, która zawsze #!$%@?ła się we wszystko i z nami mieszkała(NIGDY NIE MIESZKAJCIE Z RODZICAMI PO śLUBIE NIGDY!!!). Cała rodzina skłócona. Nie chce zwalać winy na to, że teraz mam problemy w związkach na rodziców. Trochę czytam nt. psychiki ludzkiej, oglądam vlogi i wiem, że każdy może chwycić życie w swoje ręce i zmienić je. Ale nie ulega wątpliwości, że przez wychowanie jestem "uszkodzony" i dużo trudniej mi się teraz zmienić. No bo jak? Nigdy nie widziałem rozmawiających rodziców a co dopiero mówić o jakiejś czułości. Zawsze mnie to #!$%@?ło, że każde z rodziców otaczało mnie i brata w miarę troską(choć z perspektywy lat widzę, że było to toksyczne na zasadzie nie idź tam bo się ubrudzisz) a sami mieli siebie w dupie.

Próbowałem Tindera i Badoo. Powiedzmy, że na prowincji jest to bardzo ciężkie. Raz, że mieszkam na wsi więc jakakolwiek dziewczyna jest zwykle +20-30km w miastach w okolicy. Mnie to absolutnie nie przeszkadza mam auto, ale z tego co mi się wydaje to już jest pierwsze co odstrasza dziewczyny.
Wzrost: 186cm Morda: 7-8/10(zanim usunąłem konto na tych portalach pytałem dziewczyn które mnie polubiły). To też boli, bo wiem, że mogę się podobać i nie ma co zwalać winy na to, że nie mam dziewczyny na wygląd.
Umówiłem się na kilka randewu. Pierwszą #!$%@?łem. Zero doświadczenia, dziewczyna była raczej zadowolona z atrakcji i po nich gdy już ją odwoziłem dała mi holsa a później czekała aż ją pocałuje na ławce w parku(na 99%). A ja głupi się bałem, wahałem i nic nie zrobiłem. Totalna wtopa, zamiast korzystać TU I TERAZ to myślałem czy to aby na pewno dobra kandydatka na dziewczynę. No ale to była pierwsza ranka w życiu więc nie czuję się z tym źle ani trochę.
Druga randewu trochę przesłuchanie, trochę dałem dupy bo gadaliśmy 3h więc za długo choć było miło. Odniosłem wrażenie, że przyszła się najeść za free.
Trzecia dziewczyna okazała się zmanierowanną toksyczną dziewoją. Chwilę przed drugą randką ją odwołała tylko po to aby się popastwić, bo odkryła moją naturę i łatwy cel.

Później długo długo nic i ostatnio znowu założyłem konta. Wiadomo są laski typu OK NO HAHAH TAK, ale były też takie, z którymi gadka się kleiła.
Niestety nie udało mi się z żadną umówić. Strasznie to trudne.

Wiem, że trapi mnie fobia społeczna, lekka depresja, zmienne nastroje(są dni, że jest zajebiście a są dni, że jest #!$%@?). Wydaje mi, się, że ZDROWY związek mógłby mi pomóc. Wiem, że dziewczyna się rozwiąże moich problemów. Ale mężczyzn napędza libido i wiem po sobie, jak pisałem i umawiałem się na tinderze z dziewczynami jakiego kopa do działania dawało to. A co dopiero mieć laskę u boku.

Mam chęci do działania, patrząc na to jak zmieniłem moje życie przez ostatnie 2 lata to nie jest źle, zacząłem uprawiać sporty, lepiej się odżywiać, jest dużo dużo lepiej ale w dalszym ciągu brakuje mi kogoś. Powiecie, nic na siłe tak się nie uda. Też to czuje ale widzę również, że jak nic nie będę robił to nic się nie zmieni.

Kiedyś byłem miły, uprzejmy, chodziłem do kościółka, myślałem, że jeśli taki będę to inni też tacy będą dla mnie.
Teraz nie wierzę w Boga(Oh Bojack there is no other side, this it it ❤), nie jestem już tak miły, mam większość rzeczy w dupie, choć wiem, że mojego rdzenia i tak nie zmienię, taki już zostanę. Mieszkam z rodzicami(usprawiedliwiam to sobie xd tym ,że odkładem dzięki temu sporo kasy)

Chce wyjechać do jakiegoś dużego miasta i tam szukać szczęścia. Będzie łatwiej niż na "wiosce" czy to tylko tak mi się wydaje?
Wiem, że rady tutaj są #!$%@? warte ale może jakaś mądra duszyczka pomoże, doradzi czy warto przeprowadzić się i zacząć życie na nowo?
Mam trochę gorsza na start, nie musiałbym szukać pracy na gwałt.
Napiszcie drogie Mireczki jak oceniacie moje wypociny.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f0a1153e270c575295b9040
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[==============..........................] 36% (85zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: ja #!$%@?ę, mieszka dwadzieścia parę kilometrów od miasta, ale i tak jest to wielka przeszkoda dla wielkomiejskich, wielce światowych księżniczek XD Co tam, że do miasta dojedzie w 30/40 minut, i tak wieśniak z niego i śmieć, bo nie jest ze strzeżonego osiedla deweloperskiego XD Jezu, to już przekracza granice absurdu, nawet nie chcę myśleć, jakie wymagania będą za 10 lat xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Masz tu podsumowanie jaką jedną wielką zarzutką jest Tinder.
https://www.wykop.pl/wpis/50692115/jakis-czas-temu-popelnilem-tu-wpis-w-ktorym-zrecen/?fbclid=IwAR1yN-W90-XpWaQWbmBg6W9koI675AMYFG0Arcoa_DAP-OfF6Tmm75ArG2A

To tak na wstępie, bo pewnie sobie pomyślisz: eee żadna mnie nie chce, jestem do kitu. Tinder jest zniszczony i wypacza ludziom umysły, weź to na poprawkę. A Ty sam zdecydowanie musisz być świadomy swojej sytuacji rodzinnej, bo to z pewnością odciska piętno na Twoich zachowaniach. Najlepiej jakbyś miał jakąś zaufaną osobę, która pomoże Ci takie zachowania wyłapać i skorygować.
@AnonimoweMirkoWyznania: jeżeli rzeczywiście masz wyględny ryj to #!$%@? do miasta i pobaw się w PUA. A tinderem się nie przejmuj, jak nabierzesz trochę pewności siebie i męskich zachowań (PUA ci serio pomoże) to na żywo dupy już nie będą takie harde jak w necie i jakoś pójdzie. No i #!$%@? jak już jakąś zwabisz do łóżka to się nie przyznawaj że jesteś prawiczkiem xD Jak coś źle pójdzie to powiesz że
OP: @Patrycja89: Powiem szczerze, że z kasą to najmniejszy problem, mam odłożone spokojnie na rok życia. Z drugiej strony nie chce tego wydać tylko na "przeżycie". Poza tym wiem, że sam w mieszkaniu zeświruję po 3 dniach więc robotę tak czy siak muszę ogarnąć. Szukałbym raczej dopiero na miejscu.

@Miler111111: Znaczy się żadna mi nie napisała wprost, że "jestem wioskowym śmieciem :D" ale czuje, że mam gorsze wyniki przez
@AnonimoweMirkoWyznania: nie każę ci jak debil latać po mieście i zaczepiać każdą dupę, no xD Żebyś tylko wiedział co i jak a dziewczyny będziesz poznawał w odpowiednich okolicznościach, przez znajomych itd. No dziewczyny nie mam bo nie jestem wyględny i nie mam kasy xD Ale coś tam zawsze złowię.