Wpis z mikrobloga

Śmieszne jest to, że 51% ludzi może wybrać władzę taką, której 49% nienawidzi
(a właściwie to wybrać może 50% + 1 głos)
Demokracja bardzo fajny pomysł, ale mam wrażenie, że nie pasuje za bardzo na nic większego niż greckie państwa-miasta

#bazarek #dyskusja #polska #wybory
  • 84
  • Odpowiedz
@niochland demokracja wcale taka fajna nie jest (ale to najlepsza istniejąca opcja). Główny zarzut z mojej strony jest taki, że władzy zależy na tylko kilku latach sukcesów. Nie jest ważne co będzie za 30 lat, niech martwią się inni. Ważne, żeby w kolejnych wyborach dali władzę nam
  • Odpowiedz
@niochland: To nie jest fajny pomysł bo większość ludzi nie ma pojęcia o ekonomii , geopolityce , a często nawet nie wiedzą jakie uprawnienia ma prezydent.
Ja uwazam ze przed glosowaniem kazdy powinien przechodzic egamin z wiedzy dotyczącej podejmowanych wyborów. Jezeli zda to glosuje , a jezeli nie to do widzenia.
  • Odpowiedz
@zgodny: No to jeszcze śmieszniej, 25%+1głos może wybrać władzę, której ~50% nienawidzi

@Narcyz_: też tak myślę, im dłużej żyję tym dochodzę do wniosku, że technokracja, albo demokratyczna technokracja, gdzie demokratycznie eksperci wybierają się między sobą, to 10x lepszy pomysł

@tejotte: to też racja, więc znowu jesteśmy przy tym, że mój pomysł (pewnie nieświadomy plagiat) demokracji technokratycznej, lepszy
  • Odpowiedz
@zgodny: Dlaczego mam mieć pretensje do nich? Miej pretensje do tych co głosują za danym kandydatem z powodu urody czy wzrostu, a nie do tych, którzy uważają, że nie mają wystarczającej wiedzy, albo którzy nie znaleźli kandydata, na którego mogą zagłosować w zgodzie z sumieniem.
  • Odpowiedz
@niochland: Tak naprawdę, to zauważ, że niezależnie kto wygra, co najmniej 58% głosujących miało innego kandydata.
Demokracja pasuje, ale tylko z duża autonomią regionów. Np. Warszawa niech z Podkarpacką wsią, ma tylko wspólną policje i wojsko, ale już niekoniecznie wszystko inne, bo to absurd, żeby 80% Warszawiaków miało być niezadowolonych, albo 80% mieszkańców Podkarpacia, podczas gdy, gdyby wprowadzić większą autonomie regionów niezadowolonych by było tylko 20% Warszawiaków i 20% Podkarpacian.
  • Odpowiedz
@niochland: ja to przede wszystkim jestem za tym, żeby przywrócić nieusuwalną głowę państwa, oczywiście z pewnymi wyjątkami, która naprawdę jest niezależna i może pilnować rząd. Prezydent to naprawdę marny urząd, tym bardziej w krajach jak Polska, czy jeszcze gorzej pod tym względem - Niemcy.
  • Odpowiedz
@Matula11: Czyli jak wyżej - demokratyczna technokracja przyszłością świata

Chcesz zostać ekspertem? Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że powszechna edukacja ci to umożliwi.
Nie chcesz zostać ekspertem, bo "się nie znasz"? Spoko - są na pewno mądrzejsi od ciebie, którzy znają się na np. finansach czy służbie zdrowia. W końcu już Sokrates mówił - Wiem, że nic nie wiem. Nie wstyd się przyznać do niewiedzy

Ja po prostu nie wyobrażam sobie
  • Odpowiedz
@niochland: to prawda, ale jeśli mówimy o władzy absolutnej. Mimo, że ma potencjał na bycie najefektywniejszą, to warunki do spełnienia są niezwykle rzadkie - czyli po prostu wybitna jednostka. Dlatego parlament też jest oczywiście potrzebny. Zresztą wydaje mi się, że monarchia jest trochę niesprawiedliwie postrzegana przez pryzmat historii. Po pierwsze, monarchia kojarzy się pewnie większości ze średniowieczem. Prawda jest taka, że monarchie dominowały jeszcze na początku XXw., dzisiaj nadal istnieją monarchie.
  • Odpowiedz
rodzi sie monarchizm u kolegi widze


@nieprawdopodobnainterwencja: A w życiu. Masturbacja do jednej rodziny/człowieka, bo szczęśliwie się urodzili/urodził jest według mnie zła. Tak jak pisałem, demokratyczna technokracja to coś co będę propagować w najbliższych latach.

Eksperci wybierający spośród siebie najbardziej nadającego się według nich eksperta. Trochę taki Watykan 2.0 xD

Tak jak ja nie wyobrażam sobie głosować nad wprowadzaniem nowej terapii leczenia raka w szpitalu, kiedy ja i medycyna to dwa
  • Odpowiedz