Gdyby polskie wojska weszły, obojętnie czy jako wsparcie lub aktywna pomoc militarna, na Ukrainę, to art.5 NATO o wspólnej obronie zostanie anulowany? Albo przynajmniej skazany na "luźniejszą" interpretację, czyli w razie ataku odwetowego kacapów - witamy w Polsce '39 z gwarancjami największych potęg Europy, które nie ruszyły palcem?

Wyprowadź mnie z błędu.

#polityka #ukraina #polska #wojna #dyskusja
@Miijjii artykuł 5 to artykuł defensywny. Jeśli strona sama atakuje, to nie ma konieczności ze strony innych członków NATO aby pomagać.
Ale tutaj mowa o ataku jednego kraju na terytorium drugiego, a nie wojnę na terenie kraju trzeciego.
USA regularnie w Syrii bombilo Ruska hołotę dla przykładu
Po ostatniej 'aferce' z Januszem od marketingu zastanawiam się, jakie mieliście Januszowe doświadczenia w swoim życiu z różnych miejsc pracy.

Ja w sumie tylko dwa:

1. Mały biznes (sprzedaż internetowa ozdób, balonów itp) i praca na ichniejszym magazynie. Szef pierwszego dnia powiedział, że każdemu przysługuje 12 dni płatnego urlopu rocznie (umowa zlecenie więc i tak spoko) ALE z racji tego, że nie lubi jak jednego dnia ten jest w pracy, a drugiego
@ATAT-2: Pierwsza praca, na magazynie Auchan, rok 2018 chyba.

Miałem obiecane, że będą robili mi kurs na elektrycznego paleciaka. Bywały palety z alkoholami jak dobrze pamiętam z około 400kg jak nie więcej mogły ważyć, więc jeżdżenie z takim biznesem przez alejkę 50 metrów trochę męczyło. Nie byłoby to może takim problemem, gdyby nie to, że ja jedyny na zmianie zapieprzałem z paleciakiem jak koń roboczy, a reszta elektrycznymi, przez co oni
@ATAT-2: dorabialam se na studiach w marketingu

przyszla jakas nowa szefowa dzialu, i laska kazała nam raportowac kazdą #!$%@?, to zajmowalo mi 70% czasu -> projekt projektu -> akceptacja -> projekt rzeczy -> wyslanie do niej -> poprawki -> akceptacja -> wrzucenie tego -> zaraportowanie

to polegalo np na tym, ze: mialam wrzucic posta do sm, to w projekcie projektu mialam napisac: o czym bedzie, z jakich zrodel bede korzystac, ile
Nie wiem czy to już czas narzekania na młode pokolenie jak od czasów starożytnej Mezopotamii, ale wracałem dziś autobusem i obserwowałem gimbów. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to jakby fabryki masowej produkcji wyszli.

Jak to jest, że młodzi się nie buntują przeciwko systemowi, jaki by on nie był. Nie wiem pieprzyć Kościół, won gender, #!$%@?ć social media, zielony ład, środkowy palec korporacjom, zjeść bogatych. Nie musi, jak to młodzieńcza filozofia,
Camilli - Nie wiem czy to już czas narzekania na młode pokolenie jak od czasów staroż...
@Camilli zacznijmy od tego, że od przynajmniej 10 lat ludzie nie słuchają całych płyt, tylko singli. Oni nie potrafią się utożsamić z jakimś zespołem, bo znają tylko jeden jego numer, a właściwie tylko remix, który przesłuchali i jakiegoś streamera xd
Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat akceptowalnych odległości między mieszkaniem a szkoła podstawową.

Jakiś czas temu odbyłem ciekawą rozmowę z użytkownikiem @najbardziej-lysy który to mnie zwyzywał od boomerów, złego rodzica, sadysty itp. tylko dlatego, że stwierdziłem iż odległość 1,5 km - 2 km od miejsca zamieszkania do szkoły to spoko sprawa. Najwidoczniej chyba nie i okazuje się, że każde osiedle ponad 5 bloków powinno mieć prywatną placówkę bo inaczej to zmuszanie dzieci
ATAT-2 - Chciałbym poznać Wasze zdanie na temat akceptowalnych odległości między mies...

źródło: Screenshot 2024-02-23 at 09.53.23

Pobierz

1,5 - 2 km z domu do szkoły

  • Normalna sprawa, całkiem blisko 86.5% (288)
  • Tak się nie da żyć! 13.5% (45)

Oddanych głosów: 333

Termin na dziś: błąd logiczny złotego środka.

Co to?
Inaczej zwany "argumentum ad temperantiam" to po prostu błędne argumentowanie, że "prawda zawsze leży pośrodku". Często to szczera próba pogodzenia skrajnych opinii (tak jakbyśmy mogli słownie umówić się, co jest prawdą...)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_temperantiam

"Często się zdarza, że prawda leży pomiędzy skrajnymi punktami, ale takie założenie wypacza logiczne myślenie. Czasem jest to po prostu nieprawdą (zatem kompromis także jest nieprawdziwy). Punkt leżący w połowie drogi
Goglez - Termin na dziś: błąd logiczny złotego środka.

Co to?
Inaczej zwany "argumen...

źródło: temp_file7823180709803859870

Pobierz
#dyskusja #efekt mandeliNie wiem czy właśnie nie doznałam efektu mandeli( tak wiem, że efekt mandeli jest wtedy, gdy doznaje go większa grupa osób, chodzi o fałszywe wspomnienie). Od kilku dni szukałam piosenki po angielsku że słowem aufwiedersehen. Wpisałam to nawet w wyszukiwarce. Wyświetliło się to samo zapytanie na branży, a tam odpowiedź: one call away. Przesłuchałam całą piosenkę. Jednak nie został ten zwrot w niej użyty. Teraz nie wiem czy sobie to
Nie wiem czy jestem jakiś zbyt przewrażliwiony, ale mam ostatnio wiele przemyśleń co do tego dokąd świat zmierza, moim zdaniem denializm powinno się zaklasyfikować jako zaburzenie psychiczne takie samo jakim jest paranoja - w sumie jedno nie leży daleko od drugiego - i leczyć go włącznie z użyciem przymusu. Po prostu chłopski, nienaukowy rozum musi zostać wytępiony, bo inaczej nigdy na tym świecie nie będzie dobrze, cały czas będą powstawać takie odklejone
Tylko Niemcom coś strzeliło do głowy, żeby zamknąć je u siebie, rzekomo dla bezpieczeństwa.


@Apogryw: To "coś" to była ślepa wiara w ruskich, że jednak są cywilizowanym państwem. Okrutnie się przeliczyli i postawili na gaz. Temat polityki Niemiec to skomplikowany temat, bo społeczeństwo niemieckie jednoznacznie pokazuje, że z ruskimi trzeba walczyć i odcinać się od nich, a rząd jak widać na początku wojny liczył na to, że jednak Ukraina padnie i
Hej,

stoję przed wyborem życiowym i zastanawiam się czy na ten moment podjąłem słuszną decyzję.
Aktualnie pracuję w firmie około 50 osób jako zaopatrzeniowiec, trochę magazynier. Praca jest dość bezstresowa, ekipę mamy zgraną. W pracy mam obiady, firma opłaca mi studia i zarabiam do tego około 3900 zł miesięcznie. Aktualnie mieszkam z rodzicami i w tym roku skończę 24 lata, życie z rodzicami w ostatnim czasie bardzo mnie męczy (skomplikowana sytuacja, ponieważ
@gendzi: jesteś w takim momencie życia że w ciągu najbliższych kilku lat możesz zrobić wielki skok zawodowy - skończone studia, doświadczenie - z tego punktu widzenia brałbym tą drugą pracę
szkoda że to miasto 100k bo pewnie nawet przy tym zapowiadanym przeze mnie skoku będziesz się kręcił w okolicach 5k-6k chyba że są tam jakieś porządne korpo
Wiecie skąd bierze się tak naprawdę ten konflikt między Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy a PIS? Tutaj nie chodzi wcale o żadne pieniądze. Wiadomo ,że PIS swoim wyborcą wmówił ,że niby WOŚP i Owsiak oszukują i się na tym bogacą. To są oskarżenia na które nie ma żadnych dowodów i w żaden sposób tego PIS nigdy nie udowodnił. Prawda jest taka, że to jest konflikt ideologiczny co powoduje ,że nigdy nie będzie zgody
Obecnie szukam mieszkania na kredyt w Warszawie. Wiele osób co wzięło w ostatnim roku z pierwotnego mówi, ze następnym razem wzięło by z wtórnego. Czy rzeczywiście zakup za 2/3 tys. zł z metra taniej mieszkania z wielkiej płyty/początku lat 2000 będzie lepszym dealem w 2024 roku?

Z tego co widzę z minusów:
(-) preferencja i wyczekiwanie na kupca gotówkowego
(-) problematyczne wyposażenie - trochę taki najem bo wciąż żyjesz w kogoś butach,
Co trzeba zrozumieć w temacie demografii to to, że dzietność w miastach już 30 lat temu była poniżej 1.5, to wieś nadrabiała (2.6) i średnia wychodziła taka że nikt sie demografią nie interesował.

Dziecko w mieście po prostu jest strasznym kosztem bo NIE PRACUJE. Dziecko na wsi przykłada sie do dobrobytu rodziny. Czynnik ekonomiczny jest źle rozumiany. Nie chodzi o to, że jest jakiś magiczny poziom finansów potrzebny do posiadania dziecka, tylko
hermie-crab - Co trzeba zrozumieć w temacie demografii to to, że dzietność w miastach...

źródło: Dzietnosc-na-wsi-miasta

Pobierz
bo NIE PRACUJE


@hermie-crab: Co za bzdury. Dziecko w mieście czy na wsi wykonuje podobny zakres obowiązków. Nikt na wsi dziecka w dzisiejszych czasach do poważnej roboty już nie goni. Co za różnica czy dziecko (wieś) pójdzie nakarmić kury czy zrobi zakupy w spożywczaku (miasto)? Zresztą widać to wyraźnie po spadających z roku na rok statystykach wypadków dzieci przy "gospodarce".
Podobno narkotyki uzależniają. Uważam, że ludzie zbyt restrykcyjnie podchodzą do tego tematu i mają nierealny obraz tego społecznego zachowania. Osobiście biorę je od ponad 15 lat i nie widzę u siebie objawów uzależnienia. Mogę odstawić kiedy zechce i zrobić przerwę. A wy co? Dalej piwko co wieczór i myślicie, że jesteście lepsi bo pijecie legalny alkohol?

Alkohol to depresant więc nic dziwnego, że tkwicie w depresji. Zmieńcie mój umysł

#narkotykizawszespoko #alkoholizm #