[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Kiedy zaczyna się alkoholizm? Czy jeżeli pije za każdym razem, kiedy gdzieś wychodzę ze znajomymi, nawet gdy oni nie piją to można to nazwać alkoholizmem? Uwielbiam alkohol. I nie chodzi mi o smak, ale o ten stan, bo jestem lepsza wersja siebie. Po alkoholu chce mi się żyć, ludzie mnie lubią, dziewczyny mnie lubią, nie mam problemu zapytać się choćby kasjerki w sklepie, " czy jest x i ile kosztuje", tak jak mam na trzeźwo. Nie wyobrażam sobie życia bez alkoholu. Na codzien jestem nudnym, zamulonym typkiem bez chęci do życia, jestem takim dnem emocjonalnym, że nie mam na nic siły. Gdy pije sam w domu czuje się jeszcze gorzej, co innego z ludźmi. Czy można to nazwać alkoholizmem? Czasem zastanawiam się czy już nie przekroczyłem tej bariery picia rekreacyjnego i nałogowego.
#zalesis #kiciochpyta #alkoholizm #alkohol

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f19e9e883e35d1fc753c673
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[====================....................] 49% (115zł/235zł)

Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[passage]

Kiedy zaczyna się alkoholizm?

@AnonimoweMirkoWyznania: kiedy zaczyna się pisać takie rzeczy. Do tego czujesz wstyd pisząc z anonimowego konta, więc chyba coś jest nie tak.
Nie martw się, jest terapia, aa itp. Wychodzi z tego ok 15% ludzi, dużo zależy od stadium. U Ciebie to początek, więc możesz jeszcze wybrać

[Hellvis]

@AnonimoweMirkoWyznania: Alkoholizm to choroba uczuć i emocji. Pijesz w konkretnym celu, coś sobie tym alkoholem naprawiasz, jedne emocje zagłuszasz, a inne uwydatniasz. To jest właśnie alkoholizm, a sięganie po butelkę wcale nie jest jego przyczyną, tylko objawem. Przyczyna leży gdzieś w Tobie, a jedyny plus jest taki, że chociaż zdajesz sobie z tego sprawę.

[programista_1k]

@AnonimoweMirkoWyznania: W alkoholizm w mniejszym stopniu wpada się ze względu na to ile pijesz, a bardziej co Ci ten alkohol subiektywnie "daje". Z tego co piszesz Tobie daje dużo, także martwiłbym się.

[strike_lucky]

@Hellvis: a jeśli wyleczy się z tych negatywnych emocji to wtedy ten "alkoholik" może wrócić do picia?

[Hellvis]

@strike_lucky: Nie. Kontrolę traci się raz i na zawsze, nie da się jej odzyskać.

[Hellvis]

@strike_lucky: A poza tym nie chodzi tylko o negatywne emocje, ale o emocje w ogóle. Jeśli pijesz nałogowo to Twój mózg już zawsze będzie pamiętał alkohol, a nawrotu choroby nawet nie zauważysz. Poznałem gościa, który po 15 latach abstynencji stwierdził, że teraz to już mu nic nie grozi, jest innym, lepszym człowiekiem, nie ma zmartwień, ma super życie, więc będzie w stanie kontrolować alkohol i postanowił się napić. Miał tak zajebistą

[passage]

Nie. Kontrolę traci się raz i na zawsze, nie da się jej odzyskać.

@Hellvis: ale to na podstawie tego geościa którego poznałeś? Wydaje mi się, że piszesz o osobach, które ciągle odliczają dni w których nie piją,a tak naprawdę dalej są chorzy.

Ja Ci powiem, że znam ludzi, którzy nigdy nie pili alkoholu a są alkoholikami (chodzi mi o dda)

Tu taki przykład osoby o trochę innym spojrzeniu na alkoholizm po

[Hellvis]

@passage: Na podstawie doświadczeń moich, wszystkich alkoholików których poznałem i tego co dowiedziałem się na terapii. Dla alkoholika nie istnieje powrót do kontrolowanego picia. Nikomu się to jeszcze nie udało. Były prowadzone eksperymentalne terapie polegajace na próbie kontrolowania nałogu i okazały się fiaskiem.