Wpis z mikrobloga

Ej, fani #konfederacja, wytłumaczcie mi jedno, bo nie mogę zrozumieć pewnej rzeczy, a serio mnie zastanawia - skąd ta fascynacja Viktorem Orbanem? Jakby rozumiem hejt na PiS i politykę, którą prowadzi, zwłaszcza ze strony Bosaka. Ale czemu idzie ona w parze z uwielbieniem do Orbana...w którego PiS jest wpatrzony jak w obrazek i konsekwentnie podąża wytoczonymi przez niego śladami?

Jak to jest, że Morawiecki wraca do Polski i jest hejtowany za to jak słabe wynegocjował warunki...tymczasem Orban gloryfikowany za to jakie dobre wynegocjował dla siebie, choć są bliźniacze?

Jak to jest, że Orban likwiduje media przeciwko Partii, a Bosak bije brawo i przytacza ich przykład jako prawidłowy sposób walki z "lewactwem", kiedy to przecież to samo dzieje się (i dziać będzie - to już zapowiadane) w Polsce, to jest krytyka, że reżim i propaganda?

Jak to jest, że Orban likwiduje opozycję w postaci chociażby Jobbika - węgierskiego odpowiednika Konfederacji, wszyscy biją brawo, a w Polsce, gdy PiS podnosi rękę właśnie na Konfederację jest toczenie piany?

Jak to jest, że Orban zmienia ordynację wyborczą i zbiera owacje na stojąco za ratowanie kraju i wprowadzenie "normalności", a u nas zmiany ordynacji na faworyzującą PiS są już krytykowane jako zamach na kraj? Mało tego, nawet D'Hondt uznawany za niesprawiedliwy, a to nic w stosunku do tego co może być.

Takich przykładów można mnożyć - o co więc chodzi? Rozumiem nie lubić rządów PiSu, ale nie da się jednocześnie lubić rządów Orbana, który na dodatek jest jeszcze bardziej radykalny.

Jestem świadomy, że zaraz ktoś powie "no może i jest reżim, ale chociaż gospodarczo dobrze". Ale przecież Fidesz reprezentuje właśnie bliźniacze wartości do PiS - solidaryzm społeczny, a swoje poparcie opiera na populizmie i na hejcie w stronę liberałów. Podobnie jak w przypadku PiS ten solidaryzm to tylko pic na wodę, bo zwykli ludzie pracują - ale na elity, przecież mafijne układy na Węgrzech to nie jest żadna teoria spiskowa. Tam układ wygląda na zasadzie: "Ty przymykasz oko na nasze działania i chronisz nasze interesy, a my finansujemy Partię i zapewniamy stabilność władzy". Brzmi znajomo?

Do tego dochodzi postawiona na głowie polityka zagraniczna, która jest tak naprawdę robiona tylko na potrzeby polityki wewnętrznej - teatr, ale tylko dla własnych obywateli. By myśleli, że kraj, w którym żyją wstaje z kolan, ustala reguły gry itp. - brzmi znajomo? A przecież chwilę później kamera jest wyłączona i Kaczyński, jak i Orban już co innego mówią i inaczej się zachowują.

#korwin #4konserwy #wegry #orban #viktororban #bosak #polityka #wybory
  • 36
  • Odpowiedz
@GoddamnElectric: przyjąłeś wygodną sobie tezę uwielbienia Orbana, bez żadnych dowodów, a potem otworzyłeś kran z wodą, całe bajoro na wykopie, chyba chodziło ci o Tczaskowskiego, bo on przed II turą wszystkich wielbił.
  • Odpowiedz
@zino: Ja po prostu pytam. Jeśli uważasz, że popieranie polityki Orbana jest głupotą Twoim zdaniem, to po prostu napisz to wprost - jest to na tyle barwna postać, że można o niej i jego sposobie polityki długo dyskutować. A to przecież to o nim jest wpis, a nie o jakiś Tczaskowskim, więc nie wiem co to wnosi do dyskusji. A co do dowodów - jakich oczekujesz? Bo wydaje mi się, że
  • Odpowiedz
@Zian: No to właśnie dlatego pytam co w nim Konfederaci widzą. Które postulaty jego są dobre w Waszej perspektywie i warto je wprowadzić w Polsce, a które nie? Zacytuję siebie z wpisu powyżej:

Orban generalnie w środowisku prawicowym uchodzi za jedynego rządzącego w Europie, który rzeczywiście ma dobro obywateli i konserwatywne wartości w sercu. Kraj ten uznawany jest za ostatni bastion wolności, prawdy, prawa, tradycyjnych wartości itp. - przecież nie wyssałem
  • Odpowiedz
@Koliat: No właśnie - tak naprawdę są 4 warianty odpowiedzi na te pytanie:
a) Tak, jestem Konfederatą, ale nie popieram Orbana, bo..
b) Tak, jestem Konfederatą, ale popieram Orbana, bo...
c) Tak, jestem Konfederatą, popieram Orbana ogólnie, ale przeszkadza mi w nim to, że...
d) Tak, jestem Konfederatą, nie popieram Orbana, ale fascynuje mnie w nim to, że...

Jestem ciekawy, czy uzyskam choć jedną wypowiedź na temat. Bo teraz zaraz się
  • Odpowiedz
@Volki: Kolega, widzę, jak zwykle dba o wysoki poziom dyskusji. Dam Ci plusika, żebyś nie czuł się niedoceniony. Rozumiem, że o Orbanie nie masz za wiele do powiedzenia - nic wstydliwego, nie każdy musi być specem we wszystkim. Gdybyś jednak kiedyś chciał wgłębić się w wiedzę o przyjaznym nam kraju na południu Europy, albo poczytać o pierwszej stolicy, którą Bosak chciałby odwiedzić jako prezydent, polecam tą książkę: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4851157/wegry-anatomia-panstwa-mafijnego
  • Odpowiedz
@GoddamnElectric: Uwielbiam to tasowanko do Orbana szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę jak istotne dla konfederatów są kwestie obyczajowe, a tutaj na Węgrzech związki partnerskie, aborcja i in-vitro, a Orban w oczach prawaków wciąż jest postrzegany jako ostatni obrońca tradycyjnych wartości w Europie. Pięknie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Volki: Jeśli uważasz, ze moje teorie o fascynacji Konfederacji Orbanem sa błędne możesz to po prostu napisać. Jestem przekonany, ze gdybym mial możliwość zadania tych pytań Bosakowi, to on bardzo by sie ucieszyl z powodu tego pytania i nawet jesli mialby przeciwne zdanie niz ja, to korzystajac ze swojej elokwencji co najmniej 10 minut, by się na ten temat rozwodzil i wskazal najważniejsze zalety, jak i wady polityki Orbana. Jako, ze
  • Odpowiedz
przyjąłeś wygodną sobie tezę uwielbienia Orbana, bez żadnych dowodów,


@zino: przecież Bosak na przedwyborczej debacie zadeklarował że z pierwszą wizytą pojedzie na Węgry bo Orban jako jedyny w Europie repzentuje silne, konserwatywne rządy. #!$%@? na wizji to powiedział xD
  • Odpowiedz
@pawelososo: Orban to generalnie jest człowiek o zerowej wiarygodności i uczciwości. Dla niego wartości i ideologie są tylko narzędziem do osiągania własnych celów - to chociażby różnica między nim, a Bosakiem, bo Bosak przecież ma swoją wizję świata i chce ją wprowadzać, a Orban wprowadzi cokolwiek, byle rządzić - nawet najstraszniejsze reguły. Jeśli jego mocodawcy np. jutro powiedzą, że jednak z kościołem mają trochę na bakier i powinien coś z tym
  • Odpowiedz
No to właśnie dlatego pytam co w nim Konfederaci widzą. Które postulaty jego są dobre w Waszej perspektywie i warto je wprowadzić w Polsce, a które nie? Zacytuję siebie z wpisu powyżej:


@GoddamnElectric: A to nie wiem, to nie moja bajka. Mi on bardziej przypomina Kaczyńskiego w zagrabianiu państwa dla siebie i swoich świń. Niektórzy maja odniesienie do części jego polityki i tyle. Nie ma się czym przejmować.
  • Odpowiedz
a) Tak, jestem Konfederatą, ale nie popieram Orbana, bo..

b) Tak, jestem Konfederatą, ale popieram Orbana, bo...

c) Tak, jestem Konfederatą, popieram Orbana ogólnie, ale przeszkadza mi w nim to, że...

d) Tak, jestem Konfederatą, nie popieram Orbana, ale fascynuje mnie w nim to, że...


@GoddamnElectric:

e) Tak, jestem Konfederatą, ale nie mam kompletnie żadnej opinii n/t Orbana, bo mam w dupie politykę wewnętrzną innych państw

  • Odpowiedz