Aktywne Wpisy
Adruns +24
dos_badass +1972
Pieprzony teatr, pieprzonych kanalii.
Pluję na te dwie $#^$%%
#sejm #bekazpisu #bekazpodludzi #bekazprawakow
Pluję na te dwie $#^$%%
#sejm #bekazpisu #bekazpodludzi #bekazprawakow
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Dotychczas używałem do pracy i do grania komputera, który ma ponad 10 lat. Aż tyle czasu, gdzie jedyną modyfikacją było podłączenie drugiego dysku twardego. W dobie dzisiejszego rozwoju technologicznego nawet 3-letni komputer to "weteran", a co dopiero 10.
Teraz jestem na bardzo wczesnym etapie składania komputera. Sprawdzam sobie co w moim budżecie się opyla, jaki procesor, karta graficzna itd.
Niestety, jest jedna rzecz której nie potrafię pojąć. Otóż okazuje się, że każdy, dosłownie każdy element mojego wymarzonego komputera jest dosłownie najeżony LEDami. Mój komp ma płynnie uciągnąć CS:GO i Wiedźmina 3 na najwyższych ustawieniach, a nie świecić się jak choinka!!! Wchodzę w kategorię "płyty główne" – w rubryce „specyfikacja” w pierwszym rzędzie stoi jak byk wielkimi literami „WIELOKOLOROWE PODŚWIETLENIE LED 16 MLN KOLORÓW 100 EFEKTÓW ŚWIETLNYCH”. Nasuwa mi się jedno pytanie - serio? dla ludzi to jest ważniejsze niż dane techniczne?! Karty graficzne, pamięci RAM, nawet dyski SSD - wszystko migocze agresywnymi kolorami na pół kilometra niczym neony Las Vegas. Oczywiście w każdym „polecanym zestawie” (przez różne strony czy poradniki) na dokładkę mamy obudowę z oknem, bo inaczej nie będziemy przecież mogli podziwiać naszego widoku nocnej "metropolii".
Całe szczęście, że można to wszystko po prostu zamknąć w obudowie bez okna, tylko ja się pytam PO JAKIEGO GRZYBA ludziom te świecidełka? Więc grzebię i grzebię w necie, aż w końcu natknąłem się na wyjaśnienie, że to „specyficzne wymogi subkultury graczy”. Do stukroć! Ja się nie zapisywałem do żadnej subkultury!!! Lubię pykać w gry w wolnym czasie i tyle. Nie jestem żadnym no-lifem z dupą przyspawaną do fotela za 2000 PLN wyciągniętego z rajdówki WRC. Gry są tylko dodatkiem do mojego życia. Jak jest ładna pogoda to wolę iść pochodzić lub pojeździć rowerem.
Mi już wystarczy że klawiatura się świeci (w nocy nawet się przydaje).
Ale wiecie, co mnie rozwala najbardziej? Słuchawki w których kryterium wyboru jest oświetlony na kolorowo, walący po oczach pałąk. Nieważne że jakakolwiek muzyka ambitniejsza od "Poker Face" brzmi na nich jak krzyczenie nazwy produktów w IKEI przez rurę kanalizacyjną, nieważne że po pół roku potencjometr nawala, pałąk pęka, a mikrofon przestaje działać albo jakość nagrywanego dźwięku jest do dupy.
Dziękuję wszystkim, którzy dobrnęli do końca.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f2096e77b115fe4bd875ce9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
[====================....................] 49% (115zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
Acer Aspire 5738z - rocznik ~2010
Compal Hel80 - rocznik 2005
Acer Aspire Revo 3600
Asus Eee Box
Im dalej tym wolniej aż kończymy na latach 90 i:
Aristo 8800
Acer Extensa 501T
Które już miały swoje 5 min na mirko
Mnie też te ledy się nie podobają, tandeta straszna. Jeszcze by uszło gdyby świeciło jednym kolorem a nie RGB.
@Kamil10445: co #!$%@? xD Żadna topowa marka nie używa RGB w słuchawkach xD