Wpis z mikrobloga

@jezus_cameltoe: @Czternasty: Nie zgadzam się, zapłata za zlecenie ma miejsce po wykonaniu zlecenia. Jeżeli nie jest ono wykonane, to niby dlaczego miałoby zostać wypłacone? Odsyłam do kodeksu cywilnego. Straszenie US tutaj nic nie da, bo nie jest to organ upoważniony w tej kwestii, powyższe nie wynika z przepisów podatkowych.
@Johanek91: a to przepraszam, nie sprecyzowałem tego że zlecenie musi być wykonane w zależności o co tak naprawdę chodzi. Ja pracowałem w sklepie internetowym i ostatni miesiąc pracowałem tylko kilka dni ale mimo to wszystko mi wypłacili co do odnotowanej godziny obecności. Umowa zlecenie nie oznacza że się wykonuje jedno-wielki przedsięwzięcie, może to być np umowa dla kogoś kto bardzo nieregularnie może przychodzić pracować i ja tak miałem bo wtedy studiowałem.
@jezus_cameltoe

@Johanek91
Pracuje jako dostawca pizzy, więc zlecenia wykonuje, nie że w połowie zmiany pójdzie się zwolnić tylko po zakończeniu ostatniej zmiany dzisiaj
Chyba że jako zlecenie przyjmujemy że jest to cały miesiąc (chociaż byłoby to chyba głupie)
@jezus_cameltoe: Zgadzam się po części, aczkolwiek jeżeli wykonywane czynności maja znamiona umowy o prace, to powinna być umowa o prace. Według przepisów przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, a wynika to z art. 734 kodeksu cywilnego. Zalecałbym porozmawiać z zleceniodawca po prostu, bo wiele osób jest fair i wypłaci, tak jak to Ty napisałeś nawet za kilka dni. Niemniej jednak istotna jest