Wpis z mikrobloga

@angor86: To jest trochę jak rozmowa ze starszym pokoleniem, które uważa że robota to tylko jak się odbijasz na zakładzie rano, a nie jakieś klikanie w komputer.

Po prostu za mało osób pracuje przy pracach umysłowych, żeby zrozumieć, że to szkodzi tak samo jak kradzież.

Fabryka wyprodukuje okno i ktoś im to ukradnie, są stratni. Firma wyprodukuje grę, zainwestuje w programistów, marketing itd. to są koszta i tak samo mogą przez
  • Odpowiedz
@Murasame:

To jest trochę jak rozmowa ze starszym pokoleniem


Widzę ad hominem na sam początek.

Fabryka wyprodukuje okno i ktoś im to ukradnie, są stratni. Firma wyprodukuje grę, zainwestuje w programistów, marketing itd. to są koszta i tak samo mogą przez piratów upaść jak ta fabryka okien


Powtórzę coś, co doskonale wiesz ale udajesz głupiego - fabryka już nie sprzeda ukradzionego okna. Ukradzione okno przepadło. Majątek fabryki się skurczył. Gdy ty
  • Odpowiedz
@angor86: Jeśli programista skopiuje czyjś kod i zacznie sprzedawać jako swój. Czy jest to kradzież? Przecież ten pierwszy niczego nie stracił, nadal ma swój kod.
  • Odpowiedz
@Murasame: iii zmiana tematu bo chyba dotarło do kogoś, że twierdzenia "piractwo to kradzież" nie da się obronić na gruncie ekonomicznym. Przy czym twój przykład to nie jest kradzież, to naruszenie autorskich praw majątkowych.

Kradzieżą byłoby, gdyby ten pierwszy programista napisał program, zapisał cały kod na jeden dysk i ten dysk zostałby potem skradziony fizycznie. I możesz sobie porównać szkodliwość tych dwóch sytuacji.
  • Odpowiedz
@syn_kolezanki_twojej_starej: Spoko logika. Nie zapominaj o tym, że sony ma konsolę, którą musi wspierać exclusivami. Myślisz, że taki R* nie tuli kaski od microsoftu czy sony za kilku letni pole position przy wydawaniu tytułów na konsolę? Myślisz, że duży wydawcy przejmują się piratami? To nie jest rok 2010.
  • Odpowiedz