Wpis z mikrobloga

Ah te zachwyty wykopków, że zdali maturę na 90%, ten krótki moment kiedy wydaje się, że złapało się się Pana Boga za nogi. Powiem tak, z perspektywy dinozaura lvl 30, który też zdał dobrze maturę:
- zerowe ma to znaczenie, którą uczelnię się skończy
- klasycznie prestiżowe kierunki typu medycyna są przereklamowane
- po pierwszym kolokwium, które #!$%@? 80% naszych orłów, schodzi się na ziemię
- uniwersytet to nie jest świątynia wiedzy, mądrości i oxfordzkich dyskusji, tylko konglomerat leśnych dziadków z kilkoma mądrymi profesorami
- wysokie oceny czy uczelnia z pierwszego miejsca z rankingu mają w zasadzie zerowy wpływ na życiowy sukces
- 90% kierunków to jedynie dobra zabawa kończąca się papierem, który zaraz po zakończeniu edukacji można z czystym sumieniem wyrzucić do najbliższego śmietnika
- 1 na 300 osób z twojego roku osiągnie w życiu konkretny sukces; i wcale nie będzie to ta osoba z najlepszymi ocenami...
- ...i niekoniecznie ta z najbardziej prestiżowej uczelni.

#matura #takaprawda #niepopularnaopinia #studbaza
  • 249
@mickpl: Na każdej uczelni są lepsze i gorsze kierunki, więc (przynajmniej w Polsce) powinno się wybierać konkretny kierunek na konkretnym uniwersytecie. Zobaczyć kto tam uczy, jakie są przedmioty i zajęcia, poczytać opinie (pamiętając o tym, że wiele z nich jest nieobiektywnych). Popytać absolwentów, gdzie pracują. To wszystko można bez problemu ogarnąć mając dostęp do sieci, a myślę, że gdyby wszyscy tak robili, to oszczędziłoby wielu łez i rozczarowań.
Nie słuchajcie tego frustrata @mickpl: . Osoby, które najczęściej przechodziły kolokwia bez żadnego problemu, to te które i w Liceum sobie dobrze radziły. Ta sama zasada, systematyczna nauka, zamiast odkładania wszystkiego na koniec.

Dobra uczelnia to też ważna rzecz. Ja pomimo, że byłem w przeciętnej, to i tak dzięki temu załapałem się do pracy w branży. Firma po prostu chodziła na wykładach i pytała czy ktoś chce iść na kurs i
@mickpl: mam 23lvl.
Jestem w tym samym zawodzie co czlowiek po prestizowych studiach, osoba bez studiow i ja, pracujaca o robiaca studia zaocznie.

Brak zdobytej solidnej wiedzy Na poziomie min 80% przed studiami przeszkadza. Nawet jak spotykasz kogos i chcesz pogadac o ciekawostkach ze sztuki w ramach small talku.

Dobrze przyjeta wiedza ze studiow poplaca jak chcesz jej uzyc w praktyce i szukasz jej zastosowania oraz sam ja rozwijasz

Brak studiow
zerowe ma to znaczenie, którą uczelnię się skończy


@mickpl: Chyba żartujesz. Cały okres studiów to jest też przede wszystkim poznawanie ludzi i szukanie nowych doświadczeń. Na pewno absolwent UW i jakiejś szkoły w Pcimiu Dolnym będą mieć taki sam horyzont. Ilość dodatkowych zajęć, kół studenckich i innych eventów czy wymian studenckich będą nieporównywalne i osoba która z tego skorzysta ma od razu łatwiejszy start w życie zawodowe (i nie tylko zawodowe)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Niezgodny: tak, przereklamowany, na Zachodzie nie mogę znaleźć wystarczająco ogarniętych chętnych xD

A wiesz dlaczego? Bo jak jesteś na tyle dobry, żeby skończyć medycynę to spokojnie po 3-4 latach studiów na innym kierunku zsrabiasz już fajny hajs. A po medycynie po 9-10 latach od podjęcia studiów i nie ma bata, że będziesz zarabiać w trakcie samych studiów.
@mickpl:
- zerowe ma to znaczenie, którą uczelnię się skończy- jak idziesz na jakiś gówniany kierunek to owszem. Na porządnych kierunkach uczelnia ma ogromne znaczenie, ale nie powiedziałabym, że koniecznie trzeba iść do takich z pierwszej trójki w rankingu. W przypadku mojego kierunku 5 uczelni się do czegoś nadaje, reszta mogłaby dać sobie spokój i wiem, bo rozmawiam z ludźmi, sama też się przenosiłam z jednej na inną, a nawet