Wpis z mikrobloga

@Kowixx

skoro to nic takiego to czemu swoich mord tu nie wrzucacie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ile było na wykopie wpisów pod tym tagiem gdzie ktoś wrzucał czyjaś twarz? Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@piwniczak: jest trzecia opcja, możecie nie być creepami. Jest pełno dobrowolnych zdjęć tyłków w necie, możecie sobie oglądać do woli, zamiast molestować nieświadome dziewczyny.
Ale nie, was kręci to, że wykorzystujecie dziewczyny wbrew ich woli, bo żadna z nich by się na takie fotki nie zgodziła. To, że nie jest to zabronione prawnie nie znaczy, że można takie rzeczy robić. Nie ma zakazu srania do paczkomatu, a każdy kto ma więcej
@nika_blue: dziewczyny przecież dają się dobrowolnie fotografować. O jakim molestowaniu piszesz? W jaki sposób te dziewczyny są "wykorzystywane"? Babska logika rozwala.
A wiesz, że spotkałem się ze zjawiskiem, jak kobiety fotografowały chada z oddali i to dopiero było obleśne. Ich komentarze były co najmniej nie na miejscu. Wiesz, że ten biedny chad poczuł się zgwałcony? To właśnie takie kobiety bym wsadził do więzienia za molestowanie i gwałt przez zaniechanie (
@nika_blue: Przede wszystkim nie pisz do mnie per "wy", ja nigdy takich zdjec nie robilem, ani nie wrzucalem na internety. Czasem tylko zawiesze oko skrollujac, podobnie jakbym to zrobil na ulicy.
Ale pomozesz mi moze okreslic jakie sa te granice szeroko rozumianej przez ciebie przyzwoitosci? Czy jezeli Mirek zamiast fotografowac, wyjal by notatnik i szybko naszkicowal twoj tylek to byloby ok? A jezeli tylko by go zapamietal i dopiero w domu
@Kowixx jak to zdjęcia bez twarzy to obojętne mi to, po za tym nikt nie będzie mi robił zdjęć bo jestem przeciętny z wyglądu, ale jak bym był dopakowany na siłowni i chodził w obcisłej koszulce to tak jakby częściowo byłaby to moja wina że robią zdjęcia ¯_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@rutekX: które dziewczyny dały się dobrowolnie sfotografować na tagu? Pytałeś je o pozwolenie i się zgodziły? To wtedy nie są już z "przypadku" i oszukujesz. Pod zdjęciami jest pełno obleśnych komentarzy i jest to seksualizacja tych nieświadomych kobiet i dzieci (bo nie wiadomo ile lat mają niektóre nastolatki). Żadna normalna dziewczyna nie chciałaby znaleźć swojego zdjęcia na takim tagu ani czytać tych prymitywnych komentarzy na swój temat. Wykorzystujecie czyjeś ciało i
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@piwniczak: piesze "wy" bo bronisz tego tagu, i jak sam przyznajesz z niego korzystasz.

Mogę, granicą przyzwoitości jest nie używanie cudzego ciała bez gody właściciela w jakimkolwiek kontekście. Jest pełno kobiet które grają w poronosach, wrzucają swoje seksowne fotki dobrowolnie do internetu więc w jakiś sposób się godzą na takie traktowanie. W przypadku zdjęć na ulicy z ukrycia nie ma tej ZGODY więc jest to pewnie sposób molestowania i jest to
@nika_blue: bronie prawa do robienia zdjęć w miejscach publicznych, a nie tagu. Wykop jest pełen zboczonych wysrywow nie tylko pod tym tagiem. Jak ci przeszkadzają to najlepiej nie czytaj i zczarnolistuj. Wyobraź sobie że zboczency również się karmią atencją.

Kompletnie nie zrozumiałaś jednak nic z tego co ci pisałem. To czy ktoś robi ci zdjęcia tyłka na ulicy technicznie w niczym się nie różni od spojrzenia na ten tylek. Tak samo
@piwniczak: oczywiście, że robienie zdjęcia się różni technicznie od spojrzenia! Co ty za bzdury gadasz. Gdyby się nie różniło to by nie było fotografii i filmów, bo przecież można se popatrzeć i zapamiętać, nie? xD Tyłków i innych części ciała widzisz codziennie tysiące, może nawet jakiś zapamiętasz, ale to i tak będzie tylko twoje wspomnienie i za jakiś czas wyblaknie. Robiąc fotkę utrwalasz to na zawsze, plus wrzucasz na tag by
@nika_blue: fikołki to ty robisz. Zdjęcie to molestowanie, kobieta jako obiekt itp. bzdury.
Wiesz dlaczego to dupeczki z przypadku, bo fasada słaba...
Z przodu to najczęściej twarz 2/10, biust ledwo widoczny lub obwisły. Większość tych kobiet, to powinna się cieszyć, że ktoś w ogóle zwrócił uwagę. Doceń to. Widać, że atencji ci nie brakuje, a dla większości mężczyzn stanowisz jedynie obiekt porządania, bo głębszej konwersacji z rzeczowymi argumentami nie umiesz prowadzić.