Wpis z mikrobloga

Mireczki, chyba się zaraz popłaczę ze szczęścia... Wracając ze zbierania truskawek na #emigracja trafiłem na zajebisty plac z samochodami. Długo nie musiałem szuakać, znalazłem taką perełkę zaraz przy płocie. Nie wiem czy to jakiś dar od losu czy może Turka, który mi sprzedał tego Proschaka #!$%@?ło. Przebieg? Śmiesznie niskie 197k, szkopy boją się dalej magicznej bariery 200k, a prawda jest taka że sami stworzyli te pancerne silniki, które spokojnie zrobią jeszcze i 600k. Cena? Jeszcze śmieszniejsza - 7000 euro. Czaicie #!$%@?? Mam piękne, jeszcze świeże PORSCHE, a to wszystko za 2 miesiące pracy. Nie miałem jeszcze okazji się przejechać, bo Turek nie chciał pozwolić odpalić bo coś tam #!$%@?ł, że paliwa mało i trzeba najpierw dotankować i to jakiegoś vpowera, którego nie mają w okolicy. No dobra, zabralim go na lawetę i heja do Polszy. Szwagier mi go zrzucił właśnie przed blokiem, sąsiadom mało dupy z żalu nie pękły. Jutro jadę po to paliwo i robimy jazdę próbną.

#pokazauto #porsche #carboners #motoryzacja
Pobierz dopeboiYSL - Mireczki, chyba się zaraz popłaczę ze szczęścia... Wracając ze zbierania...
źródło: comment_1598387230CvKmHrDJwJaDQyF5KJHynK.jpg
  • 30
@bartdziur: Nie wiem jak w porsche, ale mam x5 w takiej nietypowej wersji 4,6is. Też części diablo drogie i też ma dużo wad, ale zasadniczwo się nie psuje. Jasne, że opony, hamulce itp zjada jak głupi, jednak awarii jako takich nie doświadczam. Trzeba wziąć pod uwagę, że będzie drożej niż zwykłe auto, ale to normalne.
Dla porównania. Sąsiad uderzył przodem (mondeo 2017) w inne auto. Wrócił nim do domu a naprawa
@dopeboiYSL: Najśmieszniejsze jest to, że w Cayenne I gen. z tego co kojarzę jest w #!$%@? awaryjny silnik. Rzeczywiście takie „Porsche” można kupić za te 20 czy 30K.