Aktywne Wpisy
tak-nie-wiem +214
Rewolucja w technologii mobilnej, która była... ale jednocześnie jej nie było.
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
Wontensso +11
Kurła od 3 miesięcy próbuje sprzedać działkę budowlaną 20 arów w lubuskim w okolicach gorzowa wlkp. Za dobrą cenę. Na prawdę fajna, przy lesie. Na wsi. Co jest nikt nie chce się budować? 10k odsłon na otodom i 1 telefon
#nieruchomosci
#budujzwykopem
#dom
#nieruchomosci
#budujzwykopem
#dom
Oczywiście profesja ta nie była dla każdego, a dla wybranych którzy byli na tyle majętni i obrotni że potrafili zdobyć "Mietka okularnika" czy chociażby "Beczkę" albo Audi 80 zza zachodniej granicy. Przed wejściem do EU nie było to takie trywialne zadanie, trzeba było mieć oprócz worka pieniędzy dobre układy, bo zachodnie auto kosztowało wówczas fortunę.
Praca taksówkarza to było wtedy coś jakby złapać Pana Boga za nogi. Stawka na taryfie wynosiła w okolicach 2000 roku ok. 2,50PLN za kilometr w Warszawie, więc prosty kurs na dworzec czy lotnisko był równoznaczny z jedną pełną dniówką "zwykłego" pracownika na etacie. Przypominam, że minimalna płaca w tamtych czasach wynosiła jakieś 700 PLN, a taksówkarz był w stanie wykręcić tyle w jedną nockę.
W tamtych czasach byli to prawdziwi królowie życia, już sam fakt posiadania Mercedesa dodawał im prestiżu o którym niejeden mógł pomarzyć, zaś turlanie się taką bryką po mieście z jakimś frajerem z ulicy na tylnej kanapie to był odpowiednik "dochodu pasywnego" tamtych czasów i było to na tamte czasy naprawdę coś zjawiskowego. Ot człowiek mógł osiągnąć takie zarobki robiąc tak niewiele i przy tym nie musiał się na niczym znać, wystarczyło tylko mieć to coś - blaszane złoto w postaci Mercedesa.
Do jeżdżenia taryfą ciągnęli więc z czasem wszyscy niczym muchy do gówna, a w krótce po wejściu Polski do EU w 2004 już każdy dynamiczny Mariusz bez konkretnego fachu w ręku sprowadzał furę od Niemca by trzepać hajsy na taryfie.
Z czasem gdy rynek się nasycił, było już tylko gorzej, gdyż duża konkurencja na rynku zrobiła swoje, po drodze były jeszcze piękne akcje protestacyjne typu Uber HIV czy podpalanie samochodów konkurencji, co było wyrazem desperacji coraz to słabszych zarobków z tegoż "prestiżowego" niegdyś zawodu. By uchronić się przed spadkiem dochodów Ci bardziej obrotni pozakładali jakieś własne korporacje taksówkarskie by powalczyć o klientów. Reszta skończyła na śmietnisku zawodowym i można ich jeszcze spotkać na dworcach czy lotniskach - balansują zarobkami gdzieś pomiędzy Pajetami z Bolta a Szaszkami z Ubera, oszukując na liczniku by wyciągnąć chociaż te 5 dych za kurs czyli dokładnie tyle samo co 20 lat temu, z tą różnicą że dziś kupią sobie za to co najwyżej burgera z budki zamiast kolacji w Marriottcie.
Ta historia pokazuje jedno, gdy motłoch wchodzi stadnie w jakiś biznes to znaczy że za kilka lat, gdy rynek się nimi nasyci to eldorado się skończy. Może zysk z tego będzie marny ale #!$%@? coraz większy. W tym kierunku zmierza rentierka, gdzie każdy dynamiczny Mariusz bez szkoły remontuje kawalerkę po babci, bo naoglądał się na youtubie że już nic do końca życia robić nie będzie musiał żyjąc z najmu jak król.
#nieruchomosci #wynajem #pracbaza #takaprawda #biznes #finanse #ekonomia #taxizlotowa
Obecnie pasywnie dochodowi szmaciarze zniszczyli rynek mieszkaniowy.
Chcesz kupić normalne mieszkanie w normalnej cenie, nie możesz.
Za to na rynku są pustostany czekające na odpowiednio zdesperowanych ludzi.
@mookie: weź to przeczytaj jeszcze raz i napisz o co ci chodziło.
Oprócz pieniędzy trzeba było mieć układy, bo samochód kosztował dużo pieniędzy (?)
Prędzej chodziło o licencję i egzamin (względnie trudny w większych miastach).
Musisz mieć jakieś 15 lat, skoro uważasz, że dopiero wejście Polski do
Zamiast pisać rentierzy to mogłeś napisać właściciele nieruchomości/mieszkań
@wykopyrek: jakby można było niepłacących lokatorów wyrzucać z mieszkania to na pewno wiele z tych pustostanów weszłoby na rynek
W jakiej technologii zarabiało się tyle w 2017?
Na swiecie jest po prostu dużo pieniędzy które inwestorzy chcą gdzieś lokować. Aż trudno uwierzyć ile jest kapitału szukającego inwestycji. Przez najbliższe dekady to się nie zmieni.