Wpis z mikrobloga

@Relewantna to pytanie jak kto co definiuje, jeśli szef lata #!$%@?, menadżer wszystkich #!$%@? od góry do dołu, czujesz się skrępowany i chowasz w kiblu na godzinę aby odetchnąć i uniknąć pozostałych to dla mnie brzmi jak rodzinna atmosfera.
  • Odpowiedz
@Relewantna: Pracowałem w takim zakładzie, że uwierz mi była taka atmosfera.Niestety Janusz zaczął podjudzać na siebie ludzi.Zrobił to celowo i kiedy go na tym przyłapaliśmy to Nam powiedział, że skłuceni ludzie są bardziej wydajni stoją przy stole i pracują a nie uśmiechają i zagadują.No #!$%@? nie człowiek.Na szczęście firmy już nie ma a gość popłynął po tym jak ludzie zaczęli odchodzić.
  • Odpowiedz
@Relewantna: Może, tylko to działa w obie strony.
Zwykle ludzie myślą, ze rodzinna atmosfera oznacza, ze firma wybacza więcej i koniec.
A to działa, tylko w obie strony - tj. trzeba wybaczać i firmie.
Ja osobiście wole czasem zostać dłużej i czasem wyjść wcześniej jak trzeba niż liczyć sobie z zegrakiem w ręku.
  • Odpowiedz