Wpis z mikrobloga

Polska to jednak stan umysłu. Jeśli spróbujesz zakwestionować pracę urzędnika wiedz, że znajdzie jakiś przepis żeby tylko Ci pokazać, że trzeba Ci dowalić karę i jesteś wrogiem.

Jest taka instytucja jak Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, w skrócie PINB. W teorii zgłaszasz do nich jak Ci się nie podoba budowa w okolicy. Na przykład ktoś rozwala tak z dwie ściany więcej niż miał według planu w drugiej połówce bliźniaka, a u Ciebie pojawiają się rysy w budynku plus przekrzywia się dach. Pan z PINB-u przyjdzie i poinformuje Cię, że przecież wszystko jest spoko. Budowa jest ogrodzona, tablica się zgadza, ludzie chodzą w kaskach. A te rysy co masz to generalnie duperele. Dopiero sam ogarniesz po pewnym czasie, że w 90 letnim budynku budowanym jeszcze za Niemca dach nagle opiera się z jednej strony na ścianie dzielącej budynek, a nie na dwóch zewnętrznych bo ktoś poprzecinał wszystkie łaty i dźwigary więc fizyki nie oszukasz. W sumie pogłębienie piwnicy i wylanie nowych fundamentów w niej też jednak ma wpływ na konstrukcje, która w teorii już pod jakąś ochronę zabytku podlega. (Spróbujcie zrobić rozbudowę w takiej okolicy - Miejski Konserwator Zabytków od razu się przypieprzy). Jak jeszcze wezwiesz ubezpieczyciela do budynku i on napisze pismo do PINB z prośbą o wyniki kontroli to nagle się okaże, że dostaniesz mandat. Pewnie jesteście ciekawi za co?

Jak się okazuje co 5 lat każdy budynek jednorodzinny zgodnie z artykułem 62 punktem 2 Prawa Budowlanego musi przejść przegląd. Generalnie kogo ze znajomych którzy mają dom się nie spytam to o tym nie wiedzą. Przepis jest generalnie martwy względem domów jednorodzinnych. Wielorodzinne załatwia zarządca więc dlatego większość ludzi nawet o nim nie wie.

Natomiast przegląd musicie zlecić w 3 dni (SIC!). Potem dostarczyć do szanownego PINB-u (jak szybko sprecyzowane już nie jest) bo jak nie to mogą na was nałożyć do 10 tysięcy kary o czym poinformują was w piśmie którego nie powstydziłby się dobrej klasy lichwiarz. Zresztą za to, że pismo z groźbami do was wysłali musisz jeszcze oddać im kasę za znaczki. Więc kolejny przelew.

Co ciekawe dopiero od 19.09.2020 w nowelizacji w jednym z punktów piszą dokładnie jak ma wyglądać pismo takiego przeglądu. Wcześniej nasi specjaliści o tym zapomnieli.

A teraz co ciekawe. Nawet jak zrobisz ten przegląd i go dostarczysz, to mogą stwierdzić, że oni chcą ekspertyzę bo to kontrolne to w sumie za mało.

Koszt przeglądu: mniej więcej 2 tysiące

Generalnie więc dziele się wiedzą, którą nabyłem w ostatnim czasie, mam nadzieję, że nikomu się nie przyda. #budownictwo #prawo #gorzkiezale i #wroclaw bo rzecz dzieje się w tym pięknym mieście.
  • 13
@dingo2323: Chodzi o wybiórczość. Skoro przepis jest martwy i praktycznie nikt o nim nie wie to można podejść jak do człowieka, a nie straszyć grzywnami do 10 tysięcy.

Poza tym zgodnie z przepisem ma być nawet oceniana estetyka obiektu. Powiedz mi, że to ma ręce i nogi?

Zresztą. Gdyby ten przepis był tak ważny, to ludzie by te przeglądy robili. Prawda jest taka, że nawet gość który nam go obecnie wykonuje
@Darth_Gohan: przepis staje się ważny na przykład w przypadku pożaru kiedy ubezpieczyciel upomni się o papier. 50 na godzinę w niektórych miejscach to też idiotyzm ale mandaty sadzą. Są określone obowiązki właściciela i zarządcy budynku a czy on wie czy nie to już jego problem. Wiele rzeczy w naszym kraju jest chore ale nic na to nie poradzisz
@ur8an: Ubezpieczycielowi? Według nich mają 60 dni więc czekają.

2. Nie rozumiem do końca pytania.

3. Rozbudowa bliźniaka zbudowanego jeszcze za Niemca. generalnie ze swojej części budynku zostawił tylko frontową ścianę i kawałeczek bocznej. Plus pogłębienie piwnicy o 40 cm, plus wydłużenie budynku do tyłu o jakieś 2 metry.
@Darth_Gohan: Faktycznie może za duży skrót myślowy w pkt 2 :)
Chodziło mi jak wygląda taki remont, musiałeś mu coś podpisać skoro piszesz, że znasz projekt i że wyburzył więcej niż powinen? Pytałeś go dlaczego nagle zwiększył zakres prac?

Pytam dlatego, że w przyszłości czeka mnie to samo, połówka bliźniaka nie zamieszkana od 6 lat i pewnie w końcu ktoś to kupi.
@ur8an: Procedura wygląda mniej więcej tak:
- Sąsiad robi projekt i składa do wydziału architektury
- Wydział Architektury informuje Ciebie i innych sąsiadów i możesz składać uwagi (musisz się tam przejść i zajrzeć do projektu)
- Jak się zgadzasz mogą ruszać z budową,
- Jak nie to się trochę z Tobą kopią w zależności od tempa prac w urzędzie i sensowności twoich uwag - liczysz to w miesiącach albo w latach.
Natomiast przegląd musicie zlecić w 3 dni (SIC!). Potem dostarczyć do szanownego PINB-u (jak szybko sprecyzowane już nie jest) bo jak nie to mogą na was nałożyć do 10 tysięcy kary o czym poinformują was w piśmie którego nie powstydziłby się dobrej klasy lichwiarz. Zresztą za to, że pismo z groźbami do was wysłali musisz jeszcze oddać im kasę za znaczki. Więc kolejny przelew.


@Darth_Gohan: ale to według mnie jest nadinterpretacja