Wpis z mikrobloga

@TrybunaOburzonych: Dobry koncept. Szkoda, że jeśli dobrze pamiętam, zapowiadali analizy, jakich do tej pory nie było, z wykorzystaniem nowych narzędzi, zdobyczy techniki, a po prostu puścili fragmenty meczu jak w każdym studiu pomeczowym i opowiedzieli parę historyjek, które każdy słyszał już po 1596 razy.

I szkoda, że to wszystko tylko z materiałów PZPN-u, więc będzie wałkowanie meczów, które są przypominane średnio co dwa lata przy okazji jakichś eliminacji i turniejów, a
@TrybunaOburzonych:
Z zapowiedzi formatu zrozumiałem, że oni przy użyciu nowych technik rozbiorą ten mecz na statystyczne czynniki pierwsze i przeanalizują go od nieanalizowanej jeszcze strony.
Co dostalismy?
Historie przeruchane już po 100 razy i Strejlau na kanapie opowiadający, że broniliśmy sie, bo zostaliśmy zmuszeni do takiego stylu gry, agresywna grą Anglików.
W tym samym czasie życie się toczy się dalej, Klich strzela bramkę na Anfield, graja ligi.
Jak ktos lubi reminescencje