Wpis z mikrobloga

Mieszkaniowe mirki, takie pytanie co do załatwiania kupna mieszkania jeszcze - będę brał na kredyt swoje pierwsze mieszkanie i zastanawiam się, czy muszę umowę przedwstępną sporządzać u notariusza? Z tego co czytam w internetach nie ma takiego obowiązku i można to sobie po prostu spisać samemu z jakiegoś wzoru, że zobowiązuję się przelać tyle i tyle w ciągu tylu dni na poczet zakupu, podpisujemy ze sprzedającym i cześć. Jest jakakolwiek korzyść ze spisywania tego u notariusza? Bo pewnie to droga zabawa, a nie chciałbym tracić kilkuset złotych (a może więcej?) jeśli to nie daje mi żadnej korzyści, tym bardziej że finalną umowę i tak trzeba u notariusza.

#mieszkanie #nieruchomosci #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 15
@marcpol: rozumiem, dziękuję. Ale jeśli nie przewiduję żadnych kwasów (bo szczerze mówiąc to że sprzedający mógłby się rozmyślić to dla mnie żadna katastrofa, bo z zakupem mi się nie spieszy i równie dobrze mogę jakieś mieszkanie kupić za pół roku a nie teraz jeśli coś nie zagra :)) to w takim wypadku chyba nie ma wielkiego sensu pchać się w notariusza? Tym bardziej, że z tego co widzę notariusz kasuje za
@DziubDziub74 Jak już chyba pisałem, ja zawierałem umowę przedwstępną bez notariusza, ta sądowa możliwość "przymuszenia" do transakcji to chyba jedyna różnica, a tak to umowa bez notariusza jest tak samo ważna. Coś sporo Ci policzył notariusz skoro twierdzisz że 1000 zł to połowa taksy, ja za 1900 zł miałem taksę razem z pozostałymi opłatami, mieszkanie miało KW. No ale ktoś jakos niedawno pisał że też coś koło 2k zł sama taksa, więc
@DziubDziub74 oszczędność na notariuszu przy takim zakupie to głupota i pchanie się w problemy.
Chcesz wreczyć zadatek pewnie ze 20-30 tys sprzedającemu bez pokwitowania notarialnego?
@vertical: no ten 1000zł to tak "na okrągło", może to będzie 900, może 850, ale tak czy tak poruszamy się w rejonach tysiąca :) Biorę pod uwagę wariant pesymistyczny, bo i z tego co slyszałem większość notariuszy bierze maksymalną taksę jaką dopuszcza prawo.

@mookie: a na czym polega problem wręczenia tych pieniędzy sprzedającemu, skoro będę miał i dowód wpłaty, i podpisaną przez nas obu umowę z pełnymi danymi moimi i
@mookie Naprawdę sądzisz że notariusz lub jego brak zmienia cokolwiek w kwestii możliwości odzyskania kasy gdy sprzedający zrezygnuje z transakcji i nie chce tej kasy oddać? Przecież droga do odzyskania wtedy pieniędzy jest taka sama. Jedyna różnica jest taka że zamiast odzyskiwac kasę to możemy sprzedającego zmusić do transakcji gdy jest notariusz.
@vertical droga do odzyskania kasy jest taka sama to prawda - ale dowód w postaci aktu notarialnego ma większą wagę niż umowa cywilno-prawna. Umowy można próbować się wyprzeć, aktu notarialnego dużo trudniej.

Poza tym notariusz to prawnik mający doświadczenie w zabezpieczeniu interesu obu stron. Pisanie umowy samemu jeśli się nie ma doświadczenia to ryzyko pozostawienia luki, którą któraś ze stron może wykorzystać.

I na koniec, jako sprzedający czy kupujący - miałbym wątpliwość
bo szczerze mówiąc to że sprzedający mógłby się rozmyślić to dla mnie żadna katastrofa, bo z zakupem mi się nie spieszy i równie dobrze mogę jakieś mieszkanie kupić za pół roku a nie teraz jeśli coś nie zagra
@DziubDziub74: jeśli znajdziesz idealne mieszkanie po kilku miesiącach szukania to uwierz mi że nawet jak ci się nie spieszy to się #!$%@? jak sprzedający się rozmyśli a ty zostaniesz de facto z niczym.
@DziubDziub74: U mnie umowa notarialna przedwstępna to był wydatek dokładnie 530 zł. Jako, że kupowałam działkę to notariusz wszystko ładnie sprawdził: wypis i wyrys z MPZP, plan rewitalizacji, wypis o lasach, zaświadczenia z firmy (bo kupowałam od firmy) i mnóstwo innych papierów, które normalnie zanosisz przed umową notarialną, więc tak opłaca się to podpisać u notariusza. No i przede wszystkim masz pewność, że umowę podpisujesz z właścicielem, a nie jakimś naciągaczem