Wpis z mikrobloga

@przemo93c Zazdroszczę :) Szwajcarię też chętnie obczaiłbym autem. Widzę, że w okolicy tej miejscówki faktycznie jest dużo serpentyn. A jak z nawierzchnią i bezpieczeństwem? Bo szczerze mówiąc w drodze na Sveti Jure to za dużo widoków nie podziwiałem ze względu na nawierzchnię i urwiska ;)
  • Odpowiedz
@Biebrzanski_Ghul: elo, nie przypominam sobie żebym plusował jakieś wołanie, ale galant trafia prosto w moje serce.

Jaki silnik, rocznik, ile go masz, czy miałeś jakieś większe koszty z nim związane? Pytam bo sam choruję na galanta i planuję kiedyś kupić jakiegoś w którego nie byłoby mi szkoda inwestować
  • Odpowiedz
@Biebrzanski_Ghul: u mnie w rodzinie byl Galant 2.0TD. Miał go brat, później ojciec i później ja sobie śmigalem. Ogólnie chyba z 10 lat. Na koniec pogoniłem go jakiemuś ukrowi, bo zaczął gnić. Złoto maszyna. Nic nie trzeba było przy tym silniku robić. Nawet rok czasu stał na parkingu, bo ojciec zmienił auto i nie miał kto jeździć, a szkoda mu było sprzedawać. Po naładowaniu aku odpalił bez problemu. Świetna maszyna.
  • Odpowiedz
@Ark00: a więc jednak musiałeś dać plusika ( ͡° ͜ʖ ͡°) Anyway, w nawiązaniu do Twojego pytania: silnik 2.5 V6, 160 KM w automacie (manualnej nie polecam, bo często są dowalone przez młodocianych kierowców, a galantowy Tiptronic to po prostu mistrzostwo świata), rocznik 2001 w wersji Avance. Jeżdżę nim już 6 lat. Większych kosztów brak, raczej czysta eksploatacja, ale na pewno muszę powiedzieć, że jest to auto,
  • Odpowiedz
Jeśli chodzi o plusy/minusy galanta to trochę czytałem na ten temat i mniej więcej wiem co się z galantami dzieje. Bardziej interesował mnie właśnie twój indywidualny przypadek

wiele osób ma też problem z progami i podłużnicami (ja na szczęście nie),


@Biebrzanski_Ghul: właśnie, jak tego dokonałeś bo z czego widziałem galant bez rdzy na nadkolach to albo bardzo dopieszczony albo już ze zrobionymi progami.
Zainwestowałeś w jakieś zabezpieczenia antykorozyjne czy może garażowany?
  • Odpowiedz
Od razu też mówię, że jak większość starszych Mitsu ma beznadziejne hamulce (chociaż moja wersja jest po drugim lificie, czyli teoretycznie najlepsze), więc wiele ludzi decyduje się na swap choćby z Lancera Evo (serio)


@Biebrzanski_Ghul: jeśli te legendy o słabych hamulcach, bo sam osobiście nie jeździłem, to prawda to sam bym w nie zainwestował ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ark00

właśnie, jak tego dokonałeś bo z czego widziałem galant bez rdzy na nadkolach to albo bardzo dopieszczony albo już ze zrobionymi progami.

Zainwestowałeś w jakieś zabezpieczenia antykorozyjne czy może garażowany?

Na nadkolach akurat mam rudą i to coraz więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poprzedni właściciel już je robił, ale temat wraca dość szybko. Jeśli chodzi o podłużnice i boczki, ogólnie wszystko, co lubi ruda szmata, to nic
  • Odpowiedz
dzięki za wiarę w dziadka-batmobila! ( ͡° ͜ʖ ͡°)-


@Biebrzanski_Ghul: stary, żebyś widział jakimi szrotami ludzie robią regularnie trasy GB - PL albo NL-PL po 1000-2000 km w jedną stronę, to ten Galant przy tym to prawie nówka z salonu XD Ja sam pełnoletnimi autami nieraz robiłem po 1500km bez zająknięcia.
  • Odpowiedz
@Biebrzanski_Ghul: nawierzchnia bardzo fajna, wyminąć się szło dobrze. Co do obarierowania to po przyzwyczajeniu z polski jednak byłem zaskoczony jego brakiem xD takie widoki w dół no i żwirowe pobocze tylko. Kierowca zmiennik świeżo po prawku nie chciał tamtędy jechać ale w sumie nie było tak źle. Ze względu na zjazdy trzeba było jednak sporo hamować silnikiem ale jeśli się o tym pamiętało to raczej bez problemów, podjazdy wiadomo: sprawne auto
  • Odpowiedz
@przemo93c: no to przynajmniej było jak się wymijać, bo w Biokovo tylko zatoczki do tego co kilkaset metrów, a i to bardzo skromne :D Ale dzięki za szczegółowy opis, na pewno się zainteresuję i mam nadzieję, że kiedyś uda się zrealizować :) A o Grand Tour Szwajcarii już kiedyś słyszałem i zdecydowanie jest to rzecz do ogarnięcia. Widokowo pewnie jedna z najlepszych tras Europy.
  • Odpowiedz