Wpis z mikrobloga

JESTEŚ MĘŻCZYZNĄ? NIE WOLNO CI PŁAKAĆ - OKAZYWAĆ SŁABOŚCI.

Pamiętam jak moi rodzice mi to powtarzali. Zdanie, które słyszałem w mojej rodzinie i które było mottem wmawianym mi za młodu do głowy. Zdanie, które, po latach stwierdzam, jest najgorszym kłamstwem jakie słyszałem i #!$%@? głupot.

A co ja - robot jestem, że mam ukrywać swe uczucia? Jestem człowiekiem, mam swoje uczucia i reakcje na wydarzenia. Zdarza mi się wybuchnąć, zapłakać, załamać się, czy być słabym. I wiecie co? I TO JEST WŁAŚNIE MĘSKIE.

O wiele bardziej męskie jest przyznanie się do swoich błędów, że ma się wady, nad którymi trzeba pracować. A to co proponuje tamto motto, to zwykłe zakładanie maski. Życie w kłamstwie i przede wszystkim tchórzostwo. Tchórzostwo, bo zwyczajnie boisz się skonfrontować twoje uczucia ze światem. Boisz się wyśmiania, uznania właśnie za "#!$%@?ę" - zwykła ucieczka. Czyli w imię męskiej "odwagi", Bosak proponuje tchórzostwo w czystej postaci ¯_(ツ)_/¯

I dzięki temu właśnie, przez to, że żyłem przez wiele lat nosząc owe motto w swojej głowie - nabawiłem się kompleksów, zamykałem się przed ludźmi, uciekałem i żyłem w kłamstwie.

Dziękuję bardzo Panie Bosak xDDD

#bosak #bekazprawakow #bekazpodludzi #przegryw #bekaznarodowcow #konfederacja #neuropa #4konserwy #polityka
ponerLokej - JESTEŚ MĘŻCZYZNĄ? NIE WOLNO CI PŁAKAĆ - OKAZYWAĆ SŁABOŚCI.

Pamiętam j...

źródło: comment_1601671222hSuwXW1ulN5YIVjzD7a55y.jpg

Pobierz
  • 32
@Mathas: To "utarcie" się to wynik po prostu pewnych przyzwyczajeń kulturowych, które są niczym innym jak generalizacją i stereotypizacją zachowań tych męskich i damskich. Że to kobieta ma być w domu i gotować mężowi, który to ciężko haruje i jest głową rodziny. Come on.. mamy 21 wiek, zarówno normy jak i kultury się zmieniają, a obecnie jest to coraz bardziej dynamiczne.

"Zachowuję się jak #!$%@?" - sorry, ale dla mnie bycie
@ponerLokej: To, że "mężczyźnie nie wolno płakać" jest pewnym upraszczającym sformułowaniem bardzo słusznego postulatu, że mężczyźnie nie wolno być niewolnikiem własnych emocji. Że uczucia nie mogą być wyznacznikiem kierunku postępowania mężczyzny. Że nie mogą stanowić usprawiedliwienia dla błędów. Podporządkowanie wszystkiego uczuciom (czego wyrazem jest ten kretyński postulat, że "chłopcom wolno płakać") jest jednym z największych raczysk naszej epoki. Uczucia/emocje to jeden z najbardziej prymitywnych regulatorów naszego zachowania i cała cywilizacja się
@przyprawca: Jestem człowiekiem - człowiek ma uczucia. Próba ich tłumienia powoduje, że zamykamy się w sobie i nie mamy gdzie tych emocji "wyrzucić". Wszelkie nasze decyzje to jedna wielka wypadkowa sygnałów elektrycznych w mózgu, a te powstają z połączenia uczuć, emocji, hormonów itp. Jeżeli więc ktoś próbuje na siłe te emocje to jest tchórzem, bo właśnie TO ON nie potrafi sobie z nimi poradzić. A jeżeli te uczucia z siebie wyrzuci,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 39
@przyprawca: Tacy ludzie jak ty to niziny społeczne które mają krew na rękach. Szczerze życzę podobnym tobie jak najgorzej.
Właśnie teraz stwierdziłeś, że to że mężczyźnie wolno uzewnętrzniać emocje to rakowe podejście.

A co ma mężczyzna zrobić, gdy ma np. zaburzenia nastroju i nie jest w stanie nad nimi zapanować? Taka osoba potrzebuje diagnozy, wsparcia, farmakoterapii i psychoterapii.
Jak mamy ją zdiagnozować, jeżeli nie powie o swoich uczuciach? A nie powie,
@Niepokorny_Heretyk: Miej w dupie co tylko będziesz chciał i tak nic mnie to nie obchodzi. Ja chcę wam tylko uświadomić, że się mylicie. W tym roku lewica i tak już przekroczyla poziom debaty. Na początku była gloryfikacja czarnego bandyty, później zwracanie się per "Pani" do jakiegoś chlopaczka, a teraz jeszcze probujecie wmówić, że placz i szlochanie jest takie męskie, z wami nawet nie trzeba dyskutować wystarczy dac wam dojść do głosu,
@Kleki_Petra: tylko na brodę sobie nie napluj. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Przeczytaj jeszcze kilka razy. Facet nie powinien kierować się emocjami bo pod ich wpływem można samobuja strzelić a nie rozwiązać problem. Czuję że mam depresję? W #!$%@? mam zdanie innych i idę po pomoc jeśli sobie sam jakoś nie poradzę. Nie odnosił się do osób z zaburzeniami.