Wpis z mikrobloga

Atak na placówkę KDP w Bagdadzie

Dzisiaj nad ranem przed siedzibą Demokratycznej Partii Kurdystanu (KDP) zebrali się demonstranci. Nad tłumem powiewały liczne flagi PMU, wiele osób miało ze sobą także portrety Solejmaniego i Muhandisa.

Przyszli pod siedzibę KDP, aby zaprotestować przeciwko ostatnim komentarzom Huszjara Zibariego, członka Politbiura KDP oraz byłego ministra spraw zagranicznych Iraku (2003-2014). Podczas wywiadu krytykował PMU o ataki na amerykańską ambasadę oraz międzynarodowe lotnisko w Bagdadzie (też mi nowość) oraz wezwał premiera Kadhimiego do usunięcia jednostek PMU z kluczowych placówek w Bagdadzie (to w zasadzie już się dzieje, bo Kadhimi wydalił PMU np. z lotniska i Zielonej Strefy).

"Sympatycy" PMU poczuli się na tyle dotknięci tymi słowami byłego ministra spraw zagranicznych, że skrzyknęli się na protest przed placówką KDP w Bagdadzie. Sytuacja szybko eskalowała i protestujący wdarli się do części pomieszczeń placówki, które podpalili. Z budynku udało im się wynieść także kurdyjskie flagi czy portrety Masuda Barzaniego (byłego prezydenta Kurdystanu oraz obecnego szefa KDP), które były następnie palone lub po których demonstracyjnie stąpali protestujący.

Dodatkowo dwóch dziennikarzy kurdyjskiego Rudawu zostało zatrzymanych przez niezidentyfikowanych sprawców. Zostali zwolnieni dopiero po ok. 3h i - jak sami twierdzą - sprawcami ataku byli członkowie PMU.

Komentarz:

1. Moim zdaniem nie był to spontaniczny protest. Osoby w nim uczestniczące, podobnie jak w ataku w zeszłym roku na amerykańską ambasadę, są prawdopodobnie w taki czy inny sposób powiązane z PMU.

PMU, jak pisałem, ogłosiło ostatnio zawieszenie broni - w zakresie ataków na amerykańską ambasadę. Przez pewne środowiska mogłoby to zostać odczytane jako słabość, więc potrzebna była demonstracja siły. Placówka KDP była idealnym celem, bo wiadomo było że kurdyjskie media wyolbrzymią incydent (co właśnie robią, wzywając do secesji Kurdystanu). W ten sposób PMU pokazuje, że zaprzestanie ataków na ambasadę nie było "aktem ukorzenia" a raczej tylko "wyrazem dobrej woli". W każdej chwili ataki na ambasadę mogą zostać wznowione i to z jeszcze większą siłą.

Kolejnym argumentem, który popiera tę teorię jest fakt, że kontrowersyjny wywiad Zibariego, który miał spowodować protesty odbył się 2 października, a protest mamy 17 października, po 15 dniach.

2. Mimo, że w internecie krąży masa komentarzy w stylu "basta", żądamy secesji, to wątpię aby ten incydent miał jakiekolwiek konsekwencje dla stosunków między Bagdadem a Irbilem. Kurdystan to bankrut, który bez kroplówki z Bagdadu, nie przeżyłby samodzielnie - zwłaszcza otoczony krajami, które wrogo podchodzą do kurdyjskiej niepodległości. Klan Barzanich pewnie skrytykuje atak i wezwie Kadhimiego do ukarania sprawców, Kadhimi powie że załatwi sprawę i za kilka tygodni wszyscy zapomną o tym incydencie.

https://www.facebook.com/PulsLewantu/posts/709990769869255 - tutaj więcej zdjęć

___________________
Chcesz pomóc w rozwoju “Pulsu Lewantu”. Możesz zostać Patronem Bloga i wesprzeć moją działalność za pośrednictwem:
- Patronite: https://patronite.pl/PulsLewantu
- PayPal: paypal.me/PulsLewantu

#bliskiwschod #irak #geopolityka #lagunacontent - autorski tag #gruparatowaniapoziomu
JanLaguna - Atak na placówkę KDP w Bagdadzie

Dzisiaj nad ranem przed siedzibą Demo...

źródło: comment_1602938027H7RLIKzQm6fspwTwnrbsui.jpg

Pobierz
  • 1