Wpis z mikrobloga

Druga fala epidemii, oficjalnie uczelnie w miastach wojewódzkich przechodzą na tryb zdalny, drugi lockdown jest powoli wprowadzany. Ludzie tracą pracę, wielka niepewność wśród biznesu, wraz z kolejnym ciosem w turystykę wynajem krótkoterminowy szoruje po glebie. Rentierzy i fliperzy wyprzedają na pniu kawalerki i 60 metrowe mieszkania pod wynajem dzielone na 8 pokoi. Jak pana zdaniem będzie się kształtował popyt na rynku nieruchomości


#nieruchomosci #koronawirus
  • 13
@d4rkvn: Dodaj do tej układanki strach przed inflacją (u Polaków pamiętających PRL to naprawdę istotna emocja) i przesunięcie popytu z inwestowania wolnej gotówki w biznesy i giełdę. Na razie kryzysu nie widać, co jest skądinąd bardzo ciekawe.
Na razie kryzysu nie widać, co jest skądinąd bardzo ciekawe.


@drhab: Nie widać kryzysu bo został przesunięty w czasie przez kroplówkę rządową. Europa przyjęła strategię płacenia pracodawcom za pozostawienie miejsc pracy. Do tej pory w 2020 upadło w Polsce mniej firm niż przed rokiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Prawdziwy kryzys zacznie się gdy firmy będą mogły zwalniać ludzi bez oddawania pożyczek z tarczy.

"(...) realne bezrobocie obecnie
kryzys w nieruchomościach.


@drhab: Propaganda deweloperów jest dość skuteczna (artykuły HRE w każdym medium od bankiera po tvn24), przez co część ludzi jeszcze zdecydowała się na zakup, ale pierwsze symptomy kryzysu już są. Spadek cen transakcyjnych, spadek sprzedaży dewów zarówno w II i III kwartale, spadek zakupów za gotówkę z 70% do 30% w II kwartale.

Większość ludzi kojarzy kryzys w nieruchomościach ze spadkiem cen ofertowych, a ten będzie ostatni i
@systemluster: W zasadzie to teraz deweloperzy mieli zacząć się wykrwawiać. Dużo się mówiło, że IV kw. rozstrzygnie w którą stronę pójdzie trend.

I... mamy drugi lockdown. XD Tego nawet HRE się nie spodziewało. Możemy obserwować na dniach różne, paniczne ruchy niektórych spółek.