Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy ludzie są w stanie w starszym wieku się „ogarnąć”? Jak ocenicie z doświadczenia swojego lub znajomych? Pytam gdyż sama level 26 skończyłam parę dni temu i załamałam się. Nic nie osiągnęłam, nic mi nie wyszło. „Kariera” to same mało ambitne prace, mieszkalam z rodzicami, na randki wychodziłam rzadko, bo wieś. Zamiat jeździć na imprezy do miasta powiatowego to czytalam książki, bo mi się nie chciało organizować całej wyprawy. Rok temu poczułam ze naprawdę chce zmian, zaczęłam zaocznie studia, wprowadziłam się do Wrocławia, pracuję w sklepie + czasem wieczorami udzielam (już mniej bo covid) dzieciom korków z angla, żeby jakoś wiązać koniec z końcem. Wiem w końcu czym chce się zając, dlatego studiuję, ale zanim skończę studia będę miała prawie 28 lat i brak rozwiniętego doświadczenia zawodowego. Do tego chcialam zacząć randkować i to dobija mnie jeszcze bardziej, bo nie potrafię się przełamać i założyć konta na #tinder (stresuje mnie publiczne wystawianie siebie) a chodzenie „w plener” jest znowuż utrudnione (bo covid again). Brakuje mi drugiego człowieka, w życiu nie miałam chłopaka przez izolacje na wsi i własne wycofanie. Byłam latem na dwóch randkach ale tak się sztywno zachowuję że zniechęcam do siebie ludzi. Na twarzy pierwsze zmarszczki (choć ogólnie to wyglądam przyzwoicie) a w głowie #redpill (nie wiem czy nie mylę tych pojęć, ale wiecie o co mi chodzi) i poczucie że moja trzydziestka i koniec wartości na rynku matrymonialnym nadchodzi. Biegnie. Mam przez to stany depresyjne, ogólne załamanie i chce mi się płakać, bo jak już się odważyłam wyprowadzić do miasta i realizować cele to teraz covid wszystko utrudnia a do tego kurczy mi się czas. Nie chcę być jak jakaś wariatka/ desperatka, mimo wszystko mam wrażenie że na wszystko za późno. Że ludzie mając 19 lat wiedzieli o co trzeba zadbać a ja wiecznie się zastanawiałam i wnioski mam za późno. Wszyscy już po studiach, po ślubach, wyprowadzeni za granice, robia kariery, budują domy, podróżują, maja dzieci a ja nic. Potrzebuje jakiegos wsparcia, bo już mam ochotę wracac na wies i się poddać. Czy to moje „ogarnianie zycia” może się jakoś udać w tych warunkach (w tym wieku)? Jak radzić sobie z dołującymi myślami i mimo wszystko robić to, co trzeba? Poproszę z gory o nie hejtowanie mnie.

#rozowepaski #zwiazki #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f90bb6fc53de577b9aae744
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 74
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@FR90: Ciężko mi się do tego odnieść bo akurat mam presję zupełnie w kierunku nie być w małżeństwie, nie mieć dzieci, nie osiadać nigdzie nie stałe.
Co do złych nawyków pamiętaj że łatwiej zmienić nawyk niż go całkiem porzucić. Zobacz książkę "Siła nawyku" ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@PanMuchomorek co złego jest w paleniu?
@AnonimoweMirkoWyznania a tam narzekasz, ja też się przeprowadziłam na wieś jak miałam kilkanaście lat, do szkoły średniej musiałam dojeżdżać, żeby pojechać do koleżanek albo na jakąś imprezę musiałam prosić rodziców, ewentualnie tłuc się busikami które jeździły raz na ruski rok, więc to była wyprawa wszechczasów co powodowało, że mi się nie chciało i wolałam siedzieć na podwórku.
A męża poznałam na stronie dla przegrywow nawet nie
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kaplanka:
Jak się nie potrafi palić to się nie pali. I tak nawet palenie raz, dwa razy w tygodniu. Mam masę znajomych co palą. Niby wszystko gra, praca itd. Ale dalej są tak ograniczeni przez to, że masakra.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Kaplanka:
Zioło jest priorytetem. Nie ma zioła to wieczne ogarnianie. Większość nie uprawia sportu, bo jak zajarać trzeba. Niektóre asy to od rana palą. Jest to wielki problem w Polsce - również osób nastoletnich. Dlatego powiedziałem stop i z dnia na dzień nie pale. Do tego dochodzą problemy natury psychicznej. Ale to jak mówię. Takie rzeczy się dzieją jak używka lekko Tobą zawładnie. A niestety MJ tak działa na wiele ludzi.
SześcioramiennyBrowar: @wkrk: W imieniu wszystkich 30 plus będących w dołku dziękuję ci za ten wpis "ty to jeszcze wszystko możesz, ale 10 lat starsi od ciebie to już pozamiatane" to nic że różnica jest nie stu lat a dziesięciu. Pozdrowienia dla tatusia na kredycie któremu wszystko się udaje i wie dokładnie w jakim wieku warto jeszcze wstawać rano.

Zaakceptował: LeVentLeCri

@AnonimoweMirkoWyznania: A wiec tak. Przede wszystkim jezeli wrocisz na wies i zostawisz studia to wtedy mozesz nazwac siebie przegrana. Z tego co przeczytalem wydajesz mi sie byc bardzo normalna osoba oraz ambitna przez to ze zdecydowalas sie wlasnie na tak duzy krok zeby wyprowadzic sie ze wsi i rozpoczac studia w duzym miescie. Jezeli wiesz co chcesz studiowac i czym chcesz sie zajac w zyciu to bardzo duzy plus oraz sam