Wpis z mikrobloga

Zawsze mnie zastanawialo, dlaczego w szkole nie ma takiego przedmiotu jak podstawowa edukacja finansowa. Jakby nie patrzc finanse to cos, czym kazdy posluguje sie cale zycie. Czy nie uwazacie, ze zamiast przeladowywac program szkoly gownami typu budowa pantofelka czy religia (dla wiekszosc przedmiot kompletnie zbedny) dzieci powinny uczyc sie zarzadzania pieniedzmi? Przez godzine tygodniowo, przez 3 lata powiedzmy w klasach 4-6 kazdy dzieciak zalapal by podstawyw oszczedzania, inwestycji, rozliczenia podatkow etc. Co zdecydowanie bardziej przydaloby im sie w zyciu niz nie potrzebne elementy przeladowanego program.
#edukacja #pytanie #gownowpis #ciekawostki
#przemyslenia #opinia #pytaniedoeksperta #szkola #ekonomia #finanse #debata
  • 4
Zawsze mnie zastanawialo, dlaczego w szkole nie ma takiego przedmiotu jak podstawowa edukacja finansowa


@RonnieB: ponieważ nasz system edukacji jest oparty na przestarzałym systemie pruskim z XIX w. a jego założeniem nie było tworzenie wykształconych, myślących i zaradnych ludzi tylko osoby na tyle inteligentne żeby "stały na taśmie" i robiły co im się każe ale niezbyt mądre żeby mogły same wyciągać wnioski.

Obecnie nie ma ani pieniędzy żeby dokonać reformy szkolnictwa
@RonnieB: Wystarczy do przedmiotów standardowych dodać przykłady ekonomiki. W matematyce to byłoby dość prosto, bo można by przy okazji uczyć rachunków. Generalnie zajęcia w szkole byłyby o wiele ciekawsze, gdyby wszystkie elementy teoretyczne popierać przykładami wykorzystania w praktyce.

Poważniej jak powyżej napisał Bonwerkz, nie o to chodzi aby ludzie byli świadomymi klientami, ale aby reagowali popędowo na produkty na rynku i dokonywali średnio racjonalnych wyborów, takich jak rządzący oczekują.