Wpis z mikrobloga

@Reaamu: pewnie chodzi o to, żeby nie definiować dziecka ze względu na jego złe zachowanie od czasu do czasu. Maluch potem przypisze sobie łatkę tego złego, niegrzecznego, z czego trudno wyjść, a stąd już tylko krok do zaburzeń. Tak samo odchodzi się od zwrotu człowiek niepełnosprawny, zastępując człowiekiem z niepełnosprawnością. Niepełnosprawność nie definiuje człowieka, ale jest tylko jedną ze składowych.