Wpis z mikrobloga

@bomba4: przecież są cool, wtf xD

jak się podoba...ja sam nie paląc specjalnie fajek nosze ze sobą zapalniczkę zippo i w sumie po co? Nie wiem, zegarek drewniany może jest taki....taki nie zegarkowy ale spoko wyglada. W dobie smarwatchy mało kiedy widzimy męskie zegarki na nadgarstkach :(
@login-jest-zajety: no to pozostaje przejrzenie allegro googli i aliexpress. Z drewnianych kojarzę tylko plantwear, bo w sumie byli jako jedni z pierwszych w Polsce, wpakowali sporo w marketing reklamując się jako produkt lokalny i przej jakiś czas jak pojawiła się moda na drewniane zegarki to wszędzie widziałeś "plantwear". Mechanizmy pakują całkiem ok, reszta to wiadomo-drewno po jakimś czasie pod wpływem potu i tłuszczu z ręki będzie wyglądać jak gówno.
Jak się
@compix: Odpowiem Ci, bo nikt nie raczył.
Ludzkie ciało poci się. Pot jest dość agresywny dla niektórych tworzyw, więc zegarki robi się z metali, plastiku i gumy, bo te są bardzo odporne. Tworzywo dużo mniej odporne na działanie potu, które powszechnie występuje w branży, to skóra. Po roku, max dwóch, skórzane paski są do wymiany, ponieważ śmierdzą, rozpadają się i wyglądają jak gówno. Wymiana paska skórzanego to rytuał, który każdego czeka
I teraz wchodzi drewno. Drewno (i bambus też) reaguję na kontakt z potem podobnie jak skóra. I podobnie, po roku lub dwóch, wygląda jak gówno i śmierdzi.

(...)

Za rok lub dwa zegarek wstyd założyć na nadgarstek, bo wygląda i pachnie, jak wyciągnięty ze śmietnika

@Del: no właśnie obecny już czuć, w takim razie możliwe że ktoś go kupił i odesłał i tak kilka razy...