Wpis z mikrobloga

Słucham rozmowy Atorka z jego kolegą medykiem i koleś mimowolnie rozjeżdża to co wcześniej Ator mówił w sprawie pandemii.
Atorek twierdził że epidemia sama się wygasi i już praktycznie ma się skończyć, więc nie trzeba szczepienia. Tymczasem medyk twierdzi że choroba z nami zostanie. Potem z rozmowy wynika że prawdopodobnie nadal mamy pierwszą falę zarażeń.
Atorek burzył się czemu chce się szczepić osoby które przeszły covid. Tymczasem medyk wyjaśnia że nie zawsze nabywa się odporność po przebyciu choroby.
Atorek twierdził że lek jest lepszy od szczepionki i dziwił się czemu pracuje się głównie nad szczepionkom. Tymczasem medyk twierdzi że jest odwrotnie ze względu na obciążenie systemu zdrowia.

btw. Atorek mówi że miał kurs biologii w szkole. Mam rozumieć że po prostu tak jak wszyscy miał przedmiot biologia jak chodził do szkoły. Na pewno brzmi poważniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
btw2 Co to za określenie "dziabanie"? To jakaś atorkowa nowomowa czy po prostu youtube nie lubi słowa szczepienie?
#ator
  • 6
  • Odpowiedz
Co to za określenie "dziabanie"? To jakaś atorkowa nowomowa


@Madoxxx: tak samo jak "atomica", "ziemniory", "kurak", to następny przykład wioskowej mowy wsiura co do Warszaffki się przeprowadził i myśli że światowy, a słoma z butów aż się sypie na całą ulicę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Madoxxx: To jest zawsze ten jeden i ten sam pielęgniarz Marcin, który słychać, że non stop ogląda jego vlogi. :D Nawet raz atorek zrobił wywiad z incognito niby medykiem (zmieniony głos, zasłonięta twarz), który w ogóle zaczął szurać jak ator, i do którego całkiem przypadkiem też atorek zwracał się Marcin. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz