Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Seks w moim związku się zawalił.

Generalnie przeszedłem przez te typowe fazy - płomienny romans, który trwał do ok. 4 roku związku a potem stopniowe chłodzenie relacji.

I doszedłem do ściany. 12 lat i koniec. Totalnie koniec. W życiu codziennym bardzo się układa. Wszystko ogarnięte - finansowo, życiowo, światopoglądowo. Nie mamy poważnych problemów, kłótnie rzadko i o pierdoły. A seks? W zasadzie przestaje istnieć.

Ani ona nie leci na mnie ani ja na nią. Zgubiłem gdzieś ten prąd, który pchał mnie w kierunku inicjacji seksu. W zasadzie nie widzę sensu inicjacji, bo zwykle powie mi "nie teraz".

Na początku myślałem, że chodzi o wygląd bo tak w 2016 się zapuściłem. Więc schudłem ponad 25 kg i wróciłem do formy z początku relacji a nawet lepszej, bo wyszła mi nawet lekka kratka na brzuchu. Pomogło na 3 miesiące. Teraz trzymam wagę +/- 1kg i ćwiczę regularnie na podtrzymanie formy. Zero zainteresowania. NIe ma tego płomienia.

Próbowałem już z wyjazdami, hotelami i innymi pierdołami - nie działa. Za pierwszym działało. Potem przestało. Co tu wymyślić.

Kręci się wokół mnie wiele fajnych kobiet (mam 29 lat) i w zasadzie trochę dobrej woli i mam bzykanie z inną. Ale nie chcę, bo związek, bo lata, bo jednak poza łózkiem jest ok.

Więc niczym przegryw w wolnej chwili biorę go w rękę i fapcze jak idiota do fotek jakiś lasek w necie. Masakra.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fd216a983098c000a21ab1d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 9
M.: Pocieszę cię każdy tak ma. Jednak u mnie po paru latach słabego seksu nagle po 40tce mojej żonie tak się poprzestawiało, że teraz muszę się odganiać od jej zalotów wieczorami, owszem mam ochotę na nią i na dobry seks ale nie 7 dni w tygodniu. Duży plus teraz odkrywa wszystko co kiedyś się jej nie podobało lub niby nie lubiła, dzięki temu ogień znów zapłonął i jest chyba nawet lepiej
OP: @Miszcz_Joda: @Grzybek22: Rozmowa w takim temacie jest bezcelowa. Zresztą ile godzin było przegadanych. Seks to chemia. Albo jest albo jej nie ma. Takie są fakty. Albo ktoś ma ochotę albo nie. Seks jest bo jest i nie ma bo nie ma.

@AnonimoweMirkoWyznania: Jeśli chodzi o to, że każdy tak ma - faktycznie wielu moich znajomych w moim wieku, z którymi udało mi się pogadać ma taki problem.
O tym, że po 40 #!$%@? seksualnie kobietom też słyszałem, są przecież nawet badania o drastycznym wzroście libido u Kobiet ok. 40 r.ż. Nie wiem czemu ale tak jest. I robią wtedy te wszystkie zboczone rzeczy, na które nie szło ich namówić jak miały 20+. Tylko pytanie czy taka 40+ jeszcze mi się będzie podobała ;p


@AnonimoweMirkoWyznania: A może właśnie dlatego im #!$%@?, że za zwykły wygląd facetowi nie staje, więc