Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam problem z moim różowym. Jesteśmy razem od 2 lat, niedawno zamieszkaliśmy razem.
Jest między nami duża dysproporcja zarobków, mimo że zarabia nienajgorzej (5-7k) to ja dysponuję kilku krotnością tego, znacznie więcej niż typowy #programista15k.
Różowa wszystkie wydatki chce dzielić na pół, zakupy, czynsz, koszty utrzymania, wyjścia na miasto (jakiekolwiek by ono teraz nie było) czy uber eatsa.

Płacimy po 1800zł za mieszkanie, po 1000zł za jedzenie i uber eatsa, plus dodatkowe koszty (czasem coś do mieszkania, choinka, wspólne prezenty dla znajomych i rodziny, ...). Do tego oczywiście dochodzą koszty osobiste - telefony, komputery, leasing, zajęcia dodatkowe, zdrowie (tabletki antykoncepcyjne / wizyty u lekarza/dentysty...) - tymi się nie dzielimy.

Imponuje mi jej niezależność ale mam wrażenie że ona nie nadąża za mną. Styl życia jaki utrzymujemy zjada jej większość dochodów ale ani myśli słyszeć o tym bym płacił więcej. Proponowałem że ja będę płacił za mieszkanie ale nie odpowiada jej ten układ. W sumie żaden poza 50:50 jej nie odpowiada.
Chciałbym aby miała jakąś poduszkę finansową i pieniążki na własne wydatki, pasje, ale mam wrażenie że jej potrzeba niezależności ją dobije.
Nie wiem już jak z nią rozmawiać

#zwiazki #rozowepaski #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fd73fd77aca0b000b77f9b2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie wygląda to tak że ja płacę za meiszkanie i wszelkie rachunki a różowy za wszystkie zakupy do domu. Nie wliczamy w to wydatków typu nowy telefon itp, kazdy płaci za swoje zachcianki które wybiegają poza typowe zakupy. za paliwo do samochodów , serwis itd tez placimy kazde za swoje. wydatki typu netflix, spotify, apple music tez kazde placi za swoje. Wydaje się to logiczne i normalne. Znamy parę