Wpis z mikrobloga

Powstaje właśnie pierwsza praca doktorska dotycząca różnic intelektualnych między osobami, które podjęły obiektywą krytykę Cyberpunk 2077, a osobami, które grają w tę grę bezkrytycznie kilkadziesiąt godzin. Okazuje się, że do pierwszej grupy należą ludzie z porządnym wykształceniem, a do drugiej m.in. kierowcy tirów, pracownicy magazynów lub młodzież (pewnie wykop xD) wczesnoszkolna.

#cyberpunk #gry #intelekt #prawda
w.....h - Powstaje właśnie pierwsza praca doktorska dotycząca różnic intelektualnych ...
  • 21
@wladca_much: Ciekawe skąd wzięte są te statystyki, chyba z trolowskiej sondy. Powiedziałbym, że jest odwrotnie. Gra tak jak i wszystko inne najczęściej nie podoba się ludziom niespełnionym życiowo, którym wszystko przeszkadza, którym nic się nie podoba, którzy do niczego w życiu nie doszli i raczej nie dojdą.
Ale być może mają oni także wyższe wykształcenie. Do tego nie potrzeba być ani mądrym, ani inteligentnym, wystarczy ryć w książkach i lizać cztery
@lepszawiadomosc: Jak zaznaczyłem powyżej, chodzi o porządne wykształcenie wyższe elity społecznej, a nie jakiekolwiek wykształcenie. Gdy uda mi się dostać do tej pracy, to nie omieszkam wrzucić tutaj jej syntezy. Jeśli przegrałeś 106 godzin, to najpewniej wpisujesz się w moją tezę. Nic w tym złego. Są ludzie ambitni, inteligentni i wykształceni oraz jest bezjakościowa masa ludzka.
@wladca_much: Porządne wykształcenie też niewiele daje. Tytuł profesora może także zdobyć kretyn, potrzeba jedynie wytrwałości. Chyba że mówimy o kierunkach ścisłych jak fizyka, matematyka itp. (tutaj pewnych rzeczy się nie przeskoczy).
Co dają studia? Studia dają okazje poznania wyjątkowo mądrych wykładowców, którzy zostają w pamięci na zawsze, ale i tak nie wszyscy są tacy. Głównie ze względu na niektórych wykładowców, chodziłem na zajęcia.

Poziom wykształcenia zależy od studenta, a nie od
@lepszawiadomosc: z całym szacunkiem, ale programiści w większości to bezrefleksyjni klepacze kodu. Najwyraźniej nie miałeś styczności z wielojęzycznymi prawnikami lub oczytanymi w filozofii lekarzami. A twój kolega programista, który nie lubi się uczyć - no cóż. Kretyn.
@wladca_much: Napiszę Ci żebyś się lepiej poczuł. Dobierają nam w pracy takie zadania, które nam najbardziej odpowiadają, żeby nikt się nie nudził. Mamy nielimitowane przerwy. Jeśli się źle czuję, dzwonię i przepraszam, że dzisiaj mnie nie będzie, a i tak mam płacone jak za normalny dzień w pracy. Różne eventy, wypady, alkohole.
Nie jestem przekonany, czy bycie wielojęzycznym prawnikiem jest warte wysiłku jaki trzeba poświęcić, żeby to osiągnąć. Pozdro
@wladca_much: Jak to, co to ma do tego? Skoro twierdzisz, że ktoś kto pisze kod jest kretynem to ja napisałem ci, jakie warunki pracy taki kretyn posiada.
Jeśli o mnie chodzi, wielojęzyczny prawnik czy oczytany w filozofii lekarz to normalny człowiek. Nie uważam, że takie zawody są atrakcyjne dla mnie w jakikolwiek sposób i na pewno bym się z nimi nie zamienił.
@lepszawiadomosc: No ja powtarzam, że kretyn może mieć jeszcze lepsze warunki, jeśli wypnie tyłek za odpowiednią kwotę. Warunki nie przesądzają o potencjale jednostki. Wiadomo, że dla klepacza bycie prawnikiem lub lekarzem nie jest atrakcyjne, bo są to zawody odpowiedzialne i wymagające wielu silnych cech. Przy klepaniu mało co jest potrzebne oprócz piwniczenia od młodych lat.
@wladca_much: Właśnie to ci zasugerowałem. Jednym rozmawia się ze mną łatwo, innym trochę trudniej. Tak poza tym wstydziłbym się robić doktorat na taki temat. Równie dobrze można by robić badania, która klasa społeczna woli pomidory, a która chętniej jada ogórki. To może być dobre na licencjat w jakieś prywatnej uczelni. Doktorat jednak powinien wymagać czegoś więcej.