Wpis z mikrobloga

@kupidyn_ciemnooki jechalismy przez dziury wczesniej i wcale nie bylo az tak inaczej niz typowa jazda po dziurach... jak wyjechalismy na asfalt to zwolnilismy z 70 do 50 bo cos zaczelo faktycznie stukac i rozgladalismy sie gdzie zjechac i gdy przejezdzalismy przez przejscie dla pieszych zaraz po tym byl zgrzyt i tocząca się opona Odkrecily sie zdecydowanie szybciej niz w 5 minut. Chyba nawet nie mozna mowic o 3 minutach kiedy cos zaczelo
@kt13: a jak sie sprawoje ogolnie to C5 ? bo na takie ostatnio poluje i zbieram opinie (ja chce w benzynie, chociaz 2.0 Hdi to dobre silniki bo mialem taki w 407)
@kt13: no to lekcja z tego taka, że co jakiś czas trzeba sprawdzić stan dokręcenia. Ja bardzo się cykam takiego wypadku - jadę do pracy codziennie po obwodnicy 120km/h - więc po zmianie kół na letnie / zimowe mam już odruch kilka razy w odstępach kilkudniowych sprawdzić dokręcenie. Generalnie współczuję
@kt13: Polecam sprawdzać co jakiś czas stan kół, miałem takich uprzejmych sąsiadów w bloku co mi kiedyś we wszystkich kołach poluzowała śruby, dlatego ze przez przypadek przytrzasnalem patusa winda ¯_(ツ)_/¯
Tu kierowca

@kiszczak: @eiaculatiopraecox: @duzeelobenc: @sebool12: @kupidyn_ciemnooki: Było czuć, jakieś 600-800 metrów przed odpadnięciem koła... W zasadzie bicie było czuć nie tylko na kierownicy a i na pedałach oraz fotelu, trzęsło całym samochodem (nie jakoś mega, takie wibracje mocniejsze). Do tego dochodził dźwięk takiego chrobotania nieregularny, wpierw myślałem, że dwumas poszedł bo przy wciskaniu sprzęgła chrobotało najgłośniej. Chciałem dojechać do takiego "parkingu" przy Żabce no i... no
@not_found samo koło... Ba! Jak już przyjechał laweciarze, to założyliśmy to koło... Przejechałem się na parkingu i nie słyszałem aby coś stukało/pukało, więc jestem dobrej myśli.