Wpis z mikrobloga

@TerroriX: Nigdy nie zrozumiem trzymania psa w bloku. Nie mogąc spełnić wtedy swoich typowo psich funkcji typu obrona terenu czy zabawy ruchowe w ogrodzie z właścicielem de facto jego jedynym zastosowaniem jest bycie maskotką/przytulanką - czyli tym samym, czym jest kot. Z tym, że pies;
- Musi wychodzić kilka razy dziennie na dwór się załatwić,
- Może przynieść więc z dworu różny syf, choćby na łapach i wleźć z tym np.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@TerroriX: mając w domu psa sobie spałem spokojnie i wychodziłem na chwilę z nim przed szkołą. Gdy miałem kota, to #!$%@? hałas robił fala noc, maniakalnie godzinami potrafił drapać framugi czy uszczelki drzwi, nie tylko je niszcząc ale i nie dając spać. Ciągle qlazul gdzie nie powinien, drapał każde miejsce w którym przez ostatni miesiąc starałem się schować karmę żeby nie próbował jej znowu wyjadać. #!$%@?ł po pokoju o 4 nad
  • Odpowiedz
@RubinWwa

@Zordon_: co xD w zyciu kociego gowna nie czulem, kot jak robi to zasypuje od razu w kuwecie, moze kuwety nie czysciles i nie mial gdzie srac brudasie xD


Nie gadaj głupot do czystej kuwety jak kot #!$%@? to wali mi na 120m2
  • Odpowiedz
@Ethernit:

Musi wychodzić kilka razy dziennie na dwór się załatwić,


Mój wychodzi 3x dziennie - rano, po pracy i przed spaniem, fajna motywacja do ruchu

- Może przynieść więc z dworu różny syf, choćby na łapach i wleźć z tym np. do pościeli


To jest kwestia wychowania, mój pies nigdy nie wszedł i nie wejdzie do łóżka. Koty wychodzące też mogą przynieść, no chyba, że całe życie w domu siedzi

-
  • Odpowiedz
@TerroriX: Ale macie problemy, mieszkając w domu z ogrodem masz wychodzącego psa i kota xD W domu nie mam nawet kuwety, zwierzaki żyją swoim życiem, zero problemów.
  • Odpowiedz