Wpis z mikrobloga

Cześć - za Waszymi radami udałem się do sklepu. Przypadły mi do gustu (i na szerokość głównie) La Sportiva Tarantulace. Nie mieli jednak wersji wiązanej w moim rozmiarze (i dobrze), więc zamówiłem przez internet trzy numery - 44, 44.5, 45 (cywilny rozmiar buta 46,5-47). Przyszły no i mam rozterki co do ostatecznej decyzji w doborze rozmiaru - n00b here. Czytałem poradniki, oglądałem filmy producentów (w tym La Sportivy - tam też w sumie mówią, żeby nie przesadzać ze zgięciem palców u początkujących) i wciąż nie wiem.

Wszystkie buty świeże, nowe (no może oprócz prawych które się wydają ciut wygodniejsze, pewnie minimalnie rozbite od przymierzania (albo stopę mam mniejszą).

45 odpada bo jest za duży - mogę wyprostować na luzie większość palców prawie do końca.

44.5 - wydawał się w sklepie (wersja rzepowa, szersza) idealny na długość. No i faktycznie super w niego stopa wchodzi, palce zagięte, ale nie jakoś bardzo strasznie. Wyraźnie na górze buta jest górka z wystających palców. Ale co dziwne - jak się bardzo postaram jestem w stanie wyprostować paluch. Reszty palców nie. Mogę też minimalnie jeszcze podwinąć palce do tyłu. Nie bolą nogi jak je mam założone, uciskają lekko przy chodzeniu. Stawanie na jakichś małych krawędziach spoko.

44 - wziąłem z ciekawości i... noga też włazi. Prawa jak siedzę czuje się "wygodnie", lewa już czuję ucisk w zgięciach palców niezbyt przyjemny i po kilku minutach siedzenia mam wymęczone palce. Palce jeszcze mocniej podwinięte. Stawanie na małych krawędziach precyzyjne podobnie jak 44.5 - takie mam wrażenie, tylko no jak dłużej stać to czuć, oj czuć. W prawym mogę ledwo podwinąć troszkę palce, w lewym prawie nic.

No i wiadomo, że wybór by był 44.5, ale - może macie większe doświadczenie co będzie później - jak się te buty rozbijają - są skórzane (niby o 0.5 rozmiaru, ale pewnie różnie bywa). Bo jestem w stanie przecierpieć trochę, żeby potem było super komfortowo.

Z drugiej strony mam teraz ocuny 46.5 i zaraz po praniu są super, ale wystarczy godzinka na ściance i się robią luźne mokasyny z nich. Nie chcę też wpaść z jednej skrajności w drugą, bo buty do wspinaczki nie są jakieś super tanie.

Chyba że macie jakieś "poznaj jeden sposób żeby ocenić czy buty są odpowiedniego rozmiaru, koncerny go nienawidzą".

#lasportiva #tarantulace #wspinaczka #bouldering
  • 13
@Don_Gru: No tak na oko mierząc to teraz różnica między Ocunami, a La Sportivami 44,5 to jakiś 1cm. Wydaje mi się, że ta ich tabela rozmiarów jednak o jakieś 5mm jest przesunięta minimum. Bo wyprany Ocun jeszcze fajnie minimalnie podgięte palce, a jak zawilgną to kapeć. Inna bajka, że kupiłem ocuny bez przymierzania - one są na stopę normalnej szerokości, u mnie to było największym problemem. No i w ocunach przestały
@henryk_kania: dwa miesiące temu podejmowałem podobną decyzję. Mam nogę 46, kupiłem Tarantulace na rzepy 44,5 bo noga wchodziła a przecież się rozbiją ( ͡º ͜ʖ͡º) minął miesiąc i się nie rozbiły a noga nadal bolała. Musiałem zdejmować po każdym wstawieniu. Po kilku tygodniach zrezygnowałem i teraz mam Tarantulace ale sznurowane 45,5. Idealnie pasują, super wygodne, mogę założyć na cały trening. Więcej bym nie kupił botów w
@aadm10: Dzięki - to jest jakiś też większy konkret z racji tego, że masz te same buty. Wczoraj też się skłaniałem bardziej ku 44,5 jednak (po wielunastu przymierzaniach). Dzisiaj jak założyłem 44,5 to mnie nawet gniotą - narobić sobie odcisków od przymierzania butów to rekord. No ale w Ocunach było tyle miejsca (na szerokość), że palce nieprzyzwyczajone. Będzie tak jak testowo miałem raz Scarpy 46,5 - po godzinie obtarte wszystkie palce.
@henryk_kania: tarantule się bardzo rozbijają. Nie ma sensu mieć butów cały trening na nogach. Wstawka, robisz co masz zrobić i zdejmujesz. Tarantule raczej ciasne.
Mam parę po podklejeniu, 39.5, normalnie mam 42.5, miury 40, scarpy 41.5. Zrobiłem w nich dużo km na panelu, trochę też w skałkach. Fajne takie do ładowania.
@Dru_Gru już pomijając wygodę, według mnie ból wyklucza też wydajność. Jak miałem te za małe buty to nie mogłem stanąć na czubku palca, bo właśnie bolało, do tego był zgięty i nie mógł przenieść takiej siły. Dlatego polecam buty które są przede wszystkim wygodne.
@aadm10: Rozbijanie butów jest bolesne ale po miesiącu góra kilku but będzie już wygodny. Jeżeli kupisz but za duży już na początku bo myślisz że nie dasz radę mniejszego to jesteś w błędzie. Taki but możesz po rozbiciu wyrzucić do kosza bo się do niczego nie nada. Nawet na panelu znajdziesz mega precyzyjne stopnie które pokonają każdy but. Jak chcesz rozbijać but to nie możesz do zakładać tylko na traningu. Załóż
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
No to widzę mamy dwa fronty ;). I jak te dwa fronty tak i ja mam dwie opcje do wyboru teraz. Podumam jeszcze, poprobuje i zdecyduje cos. Bo jesli by sie te Tarantulace miały rozbić o te 0.5 numeru to faktycznie lepiej 44.5. aktualnie w nich mnie boli lewy paluch - tak wychodzi ze mam ciut wieksza lewa noge chyba. Bo ideolo by bylo prawy 44.5 i lewy 45 ^^.
@henryk_kania: Każda la sportiva sie bardzo rozbija. Jestes początkującym skoro kupujesz tarantulle. Nie przesadzałbym z ciasnością buta. kup takie że cisną i przewalcz te kilka miesięcy na rozbicie. Obstawiam że buty na panel będziesz brał niż w skały więc na panelu dadzą radę.
@henryk_kania: Pamiętaj, że stopa po jakimś czasie do bólu się przyzwyczai, a skóra stwardnieje w miejscach największego ucisku. Jeśli jesteś nieprzyzwyczajony do ciasnych butów to jest spora szansa, że za rok będziesz śmigał w 43-43.5, a 44 będzie dla ciebie kapciem ( ͡º ͜ʖ͡º) Chodzę w butach 43, mam ocuny 42.5, a tarantule najmniejsze jakie miałem na nogach to 39, prawdopodobnie bym kupował 39,5. Zdecydowanie nie