Wpis z mikrobloga

Leżę se z moim kotem i się tak zastanawiam co tak naprawdę siedzi mu w głowie. Nigdy nie zajmowałem się żadną psychologią zwierząt, a to ciekawy temat. Ciekawi mnie czy ten oto koteł jest w stanie posiadać coś co moglibyśmy nazwać po ludzku uczuciami. Z naocznych obserwacji wiem, że ów koteł z łatwością odróżnia mnie od wszystkich innych ludzi i gdy mnie widzi to zawsze czuje silną potrzebę chodzenia za mną. Ewidentnie mnie faworyzuje i często sam próbuje się dostać do mojego pokoju żeby sobie tam ze mną poleżeć, a gdy opuszczam pokój to on się budzi i wychodzi ze mną. Co ważne akcja dzieje się w rodzinnym domu na wsi, gdzie zwierzęta karmi głównie moja mama, więc nie mogę się nazwać "chlebodawcą" tego kota, najczęściej mama daje mu jeść, ja tylko czasem przy okazji go podtuczam jakąś szynką z lodówki jak coś jem. Mimo tego, że koteł nie może kojarzyć mnie z codziennym jedzeniem to wciąż tylko za mną chodzi i skupia na mnie swoją uwagę. Czy jest to przykład tego, że kot po prostu najbardziej lubi konkretnego człowieka, bez związku z tym kto go karmi?
#koty #zwierzaczki #zoologia #biologia #nauka
T.....i - Leżę se z moim kotem i się tak zastanawiam co tak naprawdę siedzi mu w głow...

źródło: comment_1612616891Q9C847cwjm3n0L5AP3vYSl.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
@Trybun_Plebejski U mnie w domu z psem wychodzą wszyscy, karmią go wszyscy, a siedzi tylko przy mamie, przy niej śpi i na nią czeka przy łazience. Z tego co wiem, zwierzak zawsze wybiera sobie takiego jednego, głównego właściciela, który dla niego jest jakby osobą dominującą. Może on wybrał sobie właśnie Ciebie xd
  • Odpowiedz