Wpis z mikrobloga

Jakoś na przełomie stycznia i lutego (w czasie największych mrozów) w moim nowobudowanym domu wydarzył się potop. Kawałek j&^!nego mosiądzu z gwintem postanowiło zostać dwoma częściami i tak doszło do wylania się ok 6m2 wody. Zalane dokumentnie 2/3 domu, na szczęście mamy zrobione dopiero 2 łazienki, kominek, kotłownię i kawałek korytarza, reszta to gołe tynki, a w kilku pokojach farba na ścianie. Sęk w tym, że kilka dni wcześniej odebrałem dostawę z Ikei z meblami do sypialni. Jako, że jestem wybitnym farciarzem, woda postanowiła uciekać z grawitacją dokładnie w miejsce gdzie postawiłem wszystkie kilkanaście paczek z meblami (szafa, komoda, stoliki nocne i wymarzona toaletka mojej różowej). Feralnego niedzielnego wieczoru, kiedy zdarzyło nam się dowiedzieć, że nasz przytulny dom jest teraz willą z basenem, wynieśliśmy wszystkie meble w bezpieczne miejsce, ale jak się okazało kilka elementów zdążyło napić się trochę wody. Na szczęście komodę udało się uratować prostując przez kilka dni lekko wypaczone deski, ale tragedią okazał się być spuchnięty blat wymarzonej toaletki. Jest po prostu do wymiany, ale po wstępnym researchu z #ikea wiem, że nie da dokupić się tego elementu. Ponieważ hobbystycznie zdarza mi się skręcić jakiś drewniany mebel z marketowych desek i kantówek, postanowiłem zamówić taką płytę, a następnie samemu okleić brzegi i nawiercić odpowiednie otwory. Wybór padł na Obi. Miła Pani z infolinii zapewniła, że usługę cięcia wykonuje wykwalifikowany stolarz, więc można oczekiwać najwyższej jakości cięcia. Zadowolony podjechałem Obi Nowy Sącz. Kupiłem obrzeże, które okazało się jednak być dostępne w markecie, na ostatniej półce pod sufitem, na wysokości kilku metrów, zapakowane w pudełku, zdjęte przy użyciu zwyżki. (Wszystko to po tym jak doprosiłem się o to okazując pracownikowi status towaru w sklepie online). Zamówiłem formatkę, opłaciłem i dowiedziałem się, że trzeba ją odebrać na drugim końcu miasta. Czas oczekiwania: 15 minut. Skoczyłem jeszcze w międzyczasie do innego sklepu, żeby nie musieć ewentualnie czekać na miejscu. Po przybyciu pod wskazany adres okazało się, że sklep nie zleca usługi pomimo jej opłacenia, a odbywa się to dopiero na miejscu i trzeba swoje odczekać. Panowie uwinęli się w całe 8 minut. Zadowolony podpisałem odbiór zabrałem płytę do samochodu i w tym momencie zorientowałem się za co zapłaciłem. Wiem, że nie powinienem podpisywać odbioru w takiej sytuacji, ale łudziłem się że jakoś to podszlifuję. Teraz wiem, że jest to po prostu skopana robota.
Dzięki #obi #nowysacz za świetną usługę cięcia płyty laminowanej! Wreszcie będę mógł użyć jej jako element zamienny mebla z Ikei, który zdążyło mi zalać zanim zdążyłem go skręcić.

#gorzekiezale #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #ostrzezenie #budujzwykopem #stolarstwo #majsterkowanie
TheOnlyStiffMaster - Jakoś na przełomie stycznia i lutego (w czasie największych mroz...

źródło: comment_1613656852w3wotjH47Vpr02OL0gMWTu.jpg

Pobierz
  • 12
@TheOnlyStiffMaster: Naprawdę nie rozumiem zachwytu marketami typu Obi. Są dobre, jak szybko musisz kupić litr farby, fugę, worek kleju w sobotę o 19:30, bo zostało do położenia 2 m2 płytek. Są ok, jeśli musisz w nich kupić lampę czy inny wyrób gotowy, choć w sieci często to samo z wysyłką kupisz zdecydowanie taniej. Na składach budowlanych mają normalne ceny i produkty w normalnej, a nie marketowej jakości. Mógłbym opisać jak to
@projektant_doktorant: W 100% zgadzam się z Tobą. Materiał na cały dom był brany w lokalnym składzie budowlanym z którym rozliczałem się zawsze na koniec miesiąca. Sam nie lubię marketów. Przed zalaniem domu wymierzyłem sobie elementy do skręcenia prostych mebli do pralni i zamówiłem wraz z cięciem i oklejaniem w dużej hurtowni. Problem polega na tym, ze w hurtowni muszę płacić za cała duża płytę, która nie jest mi w tym momencie