Wpis z mikrobloga

Oo nowe mam rozmyślania - może madr może głupie, nie wiem. Raczej głupie.
Chmielenie na zimno - tylko tak - Nie zlewam na cichą jak dotąd nigdy, ostatnio jak tak chmielilem to poprostu przez woreczek ale pomyślałem dziś że co gdybym granulat wsypał normalnie tak cyk i juz pływa? Czy raczej będzie pływał tak że po zlaniu do butelek będzie mi pływał w butelkach i tak się nie robi?
#piwowarstwo
  • 11
@niebenben: w razie czego zamiast woreczka muślinowego możesz użyć takiej krótkiej cielistej skarpetki jak różowe czasem noszą - gotujesz 10 minut we wrzątku (skarpetę nie różową), potem wylewasz, gotujesz znowu 10 minut we wrzątku, ładujesz chmiel do tak zdezynfekowanej skarpety, dodajesz jakiś kieliszek od wódzi (tylko go umyj i zdezynfekuj desprejem alboczym), zawiązujesz skarpetę i sru ubota do piwa. Działa sztos i tanie jak barszcz.
@niebenben: Ja rozsypuję normalnie na powierzchni, a woreczki/skarpety to są dobre jako filtr na koniec przy przelewaniu. Choć zwykle inwestowałem 2 zł w gazę jałową w aptece, mocowałem ją na końcu wężyka i przelewałem piwo do wiadra na rozlew - gaza filtrowała chmieliny.
@TheHighGuy: Nie przelewam, tylko filtruję - nakładam taki woreczek z gazy na końcówkę wężyka i leci, a chmieliny zostają w woreczku. Do tego potrzebowałem też zaworka, bo trzeba przecież zaciągnąć piwo do rurki, a potem nałożyć na nią woreczek z gazy. Teraz kupiłem sobie na Ali woreczki do parzenia herbaty, tylko takie większe i jest łatwiej. Zaciągam piwo, jak zaczyna lecieć to wkładam końcówkę do woreczka i leci filtrując się jednocześnie.