Aktywne Wpisy
Codziennie pokazuje mi się te durne wpisy czy kobiety wolą być same w lesie z niedźwiedziem czy mężczyzną i oczywiście wybierają niedźwiedzia. Faceci zawsze w komentarzach się prują, że przecież niedźwiedź zabije, że przecież ich nie interesuje krzywdzenie kobiet itp
I chyba do nich nie dociera, że jeśli oni wiedzą, że nie skrzywdzą to nie o nich chodzi. Chociaż i tak często bywa, że nawet myśląc, że się kogoś nie chce skrzywdzić
I chyba do nich nie dociera, że jeśli oni wiedzą, że nie skrzywdzą to nie o nich chodzi. Chociaż i tak często bywa, że nawet myśląc, że się kogoś nie chce skrzywdzić
Waga startowa (28.12.2020r.): 70,0 kg
Różnica: -10,7 kg
Płeć: K
Wzrost: 164 cm
Mireczki, stuknął 2 miesiąc diety 1600 kcal połączonej z ćwiczeniami dla upośledzonych ruchowo (poziom: ultra początkujący). Od marca planuję wskoczyć na wyższy poziom treningów (dla średnio zaawansowanych - ćwicze z Martą z codzienniefit i właśnie w marcu pojawia się nowe wyzwanie :)). Tym razem bez spiny - jeśli nie będę dawała rady nie zamierzam się katować, a zmienić wersję danego ćwiczenia na łatwiejszą. Uważam, że po raz pierwszy mam zdrowe podejście do tej kwestii (wcześniej wskakiwałam na treningi dla zaawansowanych, wytrzymywałam maks 3 tygodnie i się poddawałam).
Stuknie mi wkrótce 3 miesiąc odkąd nie miałam także napadu obżarstwa. Jeszcze nie mówię o tym za głośno, bo boję sie zapeszyć i dalej sobie nie ufam (kto potrafi wciągnąć całe dwa pięterka ptasiego mleczka, przegryźć to paczką chipsów oven baked i zalać litrową pepsi tylko po to, żeby zaraz zasnąć, bo ból brzucha nie pozwalał na normalne funkcjonowanie? Patologia na maksa.).
Przez dwa miesiące zaliczyłam tylko kilka odstępstw od diety i były to 3 butelki wina, dwa poteżne kawałki ciacha 3-bit i kilka przepisów od naszego mireczka @Luasek, ale to ostatnie wliczone w dietę :)
Za namową Pani endokrynolog zmieniłam jeszcze jedno i uważam, że ma to jednak olbrzymi wpływ na moje osiągnięcia - zaczęłam się wysypiać. Ponieważ wstaję po 5, nie robię sobie żadnych wyrzutów sumienia kładąc się spać po 21. Wcześniej zawsze przeciągałam do 23 czy 24, chodziłam na maksa niewyspana. Teraz nie mam czasu na pierdoły, ale za dnia jestem dużo bardziej produktywna. Spotykałam się ze ścianą niezrozumienia ze strony znajomych, ale prawda jest taka, że żadne z nich nie ma takich problemów z tarczycą :D
Mirki, trzymam za Was mocno kciuki! Dziekuję Wam, za każdy wpis, bo może nie często coś komentuję, ale wszystkie wpisy z tagu czytam i większość mnie mega motywuje!
Edit: Zapomniałam foto wagi xD
#zagrubo2021raport2
Tak apropo to zastanawiałam się, czy na koniec wstawię zdjęcia porównawcze, bo mimo wszystko to jest wykop, a ja nie jestem fanem wrzucania takich zdjęć do internetów (pierwsze foto są w bieliźnie). Za przemawia do mnie to, że różnica już teraz jest całkiem spora, a sama wiem, że to właśnie zdjęcia
Gratuluję postępu! Czymie kciuki
(づ•﹏•)づ
Jakieś konkretne produkty ułatwiły sprawę?