Wpis z mikrobloga

Chyba jedno ze smutniejszych uczuć to wzięcie starego hobby i uświadomienie sobie, że nie cieszy już tak bardzo jak kiedyś. Kilka lat spędziłam parając się kuglarstwem - jeździłam na konwenty, prowadziłam warsztaty, występowałam. Później przyszły studia, "poważna praca" i "poważne życie" i przestałam.

Przedwczoraj miałam okazję poćwiczyć sobie dłużej w wynajętej sali - strasznie się podjarałam, ale po paru godzinach uświadomiłam sobie, że to już nie to ( ͡° ʖ̯ ͡°) co zresztą chyba widać po moim resting bitch face i kanciastych ruchach...

No więc - za te wszystkie lata, które spędziłam robiąc to, co kocham - i za kolejne lata, które spędzę robiąc to, co kocham - tylko trochę inaczej ;) może którejś #rozowepaski (albo Mireczkom, bo chłopaków-hooperów też jest sporo!) przyda się ten film w ogarnięciu nowego, ciekawego hobby. Gdyby ktoś miał jakieś pytania co do #cyrk #zonglerka #kuglarstwo, to można pisać :)

#hobby #zainteresowania #chwalesie
  • 70
@siepan: dziewczyny mają częściej skłonność do "poświęcania się" - co oczywiście ma swoje zalety, jest potrzebne (najbardziej, jeśli są dzieci) i niestety, co widzę też po sobie - jest z tyłu głowy taki głosik "powinnaś robić coś ważniejszego, a nie zajmować się głupotami", który nie pozwala się cieszyć w pełni z tego, co kiedyś sprawiało frajdę ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

@paluszki_rybne: ja mam powroty do gitary
@Snuffkin: Pewnie jesteś na takim poziomie, że rozwój(nowe triki) jest trudno osiągalny albo wręcz niemożliwy i drugie, znacznie ważniejsze brak rywalizacji, oczywiste że machanie kołem dla samego machania może się znudzić.
z tyłu głowy taki głosik "powinnaś robić coś ważniejszego, a nie zajmować się głupotami"


@kostniczka: ten głosik to jest konformizm, którego kobiety mają "fabrycznie" załadowaną poczwórną dawkę. Nie będę się więcej zajmować głupotami bo się ludzie śmieją.
Muszę przyjąć księdza bo wszyscy przyjmują i sąsiedzi będą gadać, chcę już dziecko bo Gośka, Kaśka i Ewelina już mają, musisz się oświadczyć bo tamte już latają z pierścionkami, musimy zmienić samochód bo sąsiedzi
@siepan: kulą w płot ;)
Raczej chodziło o obowiązki - zaplanowanie posiłków, sprzątanie, dokształcanie się, hobby bardziej związane z pracą, dodatkowe zlecenia, treningi dla zdrowia i by się nie ulać. Te rzeczy przypominają się jak na złość podczas robienia tego, co niegdyś sprawiało dużo większą frajdę.
To, co opisałeś to typowa wykopowa retoryka.