Wpis z mikrobloga

Miałem ostatnio pogawędkę ze znajomymi na temat tego czy lepiej jest mieszkać w mieszkaniu w mieście wojewódzkim czy na wsi w domku z ogródkiem. Padło wiele argumentów za i przeciw obu rozwiązaniom, ale wiecie co mnie uderzyło najbardziej. W ogóle nie brali do siebie argumentu o utrudnionej socjalizacji z rówieśnikami dla ich dziecka w wariancie numer 2. Wymieniali całą litanię zalet, a że sąsiedzi się nie tłuką, że na podwórko można wyjść blabla. Ale jak im powiedziałem że jak mieszkacie w mieście to dzieciak będzie miał kumpli z klatki obok z którymi będzie mógł grać w piłkę itd. że będzie miał ułatwiony dostęp do basenów, sekcji sportowej itd to eeee tam przesadzasz. No właśnie nie przesadzam takie rzeczy są dla dzieci bardzo ważne. Co dzieciak ma robić na wsi jak najbliższy kumpel mieszka 5 km dalej. O podwożeniu go codziennie do szkoły już nie wspomnę. Dodatkowo jeżeli będą chcieli dzieciaka wysłać na jakieś zajęcia poza szkolne typu dodatkowy angielski, niemiecki (a umówmy się jeżeli ktoś nie jest zacofanym jaskiniowcem barbarzyńcą to ma obowiązek umożliwienia uczęszczania na zajęcia dodatkowe które umożliwią mu prawidłowy rozwój) to znowu rodzi się problem dojazdów. Jak nie wierzycie to zapytajcie chociażby użytkowników @Mescuda albo @NieTakMialoByc jak mieszkanie na wsi albo na dalekich przedmieściach może skomplikować dziecku proces socjalizacji z rówieśnikami.

Także jeżeli decydujesz się na przeprowadzkę z dużego miasta na wieś mając na uwadzę tylko własne wygody i kompletnie ignorując potrzeby swojego dziecka to niestety jesteś troglodytą i powinny zostać ci odebrane prawa rodzicielskie. Change my mind.

#dzieci #rodzicielstwo #rodzice #rodzina #logikarozowychpaskow #blackpill #nieruchomosci #samochody #childfree #wies #miasto
marcinpodlas8 - Miałem ostatnio pogawędkę ze znajomymi na temat tego czy lepiej jest ...

źródło: comment_1617004579X39vHAjkaB8PJ8ewsOfX4Q.jpg

Pobierz
  • 324
@marcinpodlas8 No masz rację. Chociaż trochę inna sytuacja kiedy dziecko wychowuje się od początku na wsi, a Ty masz czas na wożenie go chociażby na zajęcia dodatkowe. Co do relacji z rowiesniami - klasy w gminnych szkołach są zwykle bardzo ze sobą zżyte, bo jednak to Ci sami ludzie od przedszkola, podstawówki i potem przez całe gimnazjum, każdy każdego zna, a spróbuj się wbić w tak bardzo zgrane towarzystwo dzieciaków, a potem
Chociaż trochę inna sytuacja kiedy dziecko wychowuje się od początku na wsi, a Ty masz czas na wożenie go chociażby na zajęcia dodatkowe.


@Elements: To też racja. No i właśnie często tacy ludzie wyliczając zalety życia poza miastam nie kalkulują w ogóle ile czasu będzie zajmowało im dowożenie dziecka do szkoły i na zajęcia pozalekcyjne.

Może 20 lat temu, obecnie dzieciak mało co grają i się bawią.


@Elements: Tak, tak
dlatego najlepszą opcją jest domek w mieście ;)


@RAMBOnaBOSO: No tak ale jeżeli nie odziedziczyłeś takiego domku albo chociaż działeczki w takiej lokalizacji to mało kto jest w stanie sobie na coś takiego pozwolić.

Jak domek to tylko w miejscu gdzie jest bardzo dobra komunikacja publiczna - najlepiej blisko stacji kolejowej albo w zasięgu miejskich autobusów.


@bojar: To jest właśnie klucz. Najważniejsze jest żeby dojeżdżały autobusy miejskie bo wtedy dziecko
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@marcinpodlas8: Wieś wsi nie równa. Znam jedną gdzie jest wielka szkoła i basen przy niej, dodatkowo blisko do większych miast. Sam gdzieś do końca podstawówki mieszkałem w miasteczku <10000 i za nic nie zamienił bym tego na wojewódzkie.
Jak dla mnie mieszkanie w mniejszej miejscowości ma znaczące plusy jak dziecko jest mniejsze. Natomiast dla nastolatka wieś to społeczne samobójstwo (no może w czasach Covidowych nie aż takie)