Wpis z mikrobloga

Dziś jest 4 kwietnia, katolicy obchodzą Wielkanoc, ja w sumie też, choć bardziej po pogańsku, bo skupiam się na dobrym jedzeniu, malowanych jajkach i przystrojonych zajączkach.

Nie przypominam sobie z historii jakiegoś wiekopomnego wydarzenia, którego rocznicę obchodziliśmy 4 kwietnia, a też nie chcę mi się sprawdzać, więc pozwolę sobie dowolnie wybrać jakiś temat.

Miliony ludzi z całego świata rozczytuje się w tej chwili w filozofii Jezusa i jego naśladowców, a jednocześnie nie pamięta o setkach innych nauczycieli i myślicieli z dawnych lat. Tak jakby istniał tylko Jezus i nikt więcej. Jest to na pewno nieco niesprawiedliwe i krzywdzące, tym bardziej jeśli przypomnimy sobie słynne stwierdzenie, że "stoimy na barkach gigantów". Zawsze gdy znajdziemy swojego ulubionego filozofa to prędzej czy później widzimy, że jego poglądy i pomysły nie były wcale aż takie oryginalne, że czerpał skądś swoje inspiracje, że był dzieckiem poprzednich pokoleń myślicieli, nie był niezależnym autonomicznym geniuszem żyjącym w bańce informacyjnej. Na tym z resztą polega cywilizacja, że opieramy się na tym co już było żeby wystartować z mety swoich ojców, a własną metę ustanowić jeszcze dalej.

Ten brak nieskazitelnej oryginalności można zauważyć tylko jeśli porównujemy dane idee do innych, rozczytujemy się w najróżniejszych rzeczach, też w takich, z którymi się nie zgadzamy. Zamykanie się na jeden światopogląd wyrządza nam sporą krzywdę.

W przypadku takiego chrześcijaństwa fascynujące jest prześledzenie dziejów myśli i idei, które się w tej religii znajdują. Widzimy tam poza oczywistym judaizmem i myślą bliskiego wschodu także platonizm, cynizm, stoicyzm. Pomysły sprzed setek lat są wykorzystywane by tworzyć nowe systemy, które to będą wykorzystywane ponownie po upływie następnych tysiącleci.

Na ten pamiętny dzień 4 kwietnia chciałbym podrzucić kilka pomysłów i poglądów kogoś kto akurat nie miał nic wspólnego z chrześcijaństwem ale jego filozofia była wytworem tego samego greckiego kręgu kulturowego. Jego koledzy po fachu zrobili na pewno znacznie bardziej piorunujące kariery, a w porównaniu do współczesnej rozpoznawalności Jezusa ów Epikur z urokliwej i słonecznej wyspy Samos wypada jak totalny anonim. Choć właściwie komu jak komu ale Epikurowi to brak rozgłosu w ogóle nie przeszkadza, tym bardziej, że nie żyje i w związku z tym teraz to już wszystko mu zwisa.

Co ten Epikur wymyślił? Miał głosić wiele różnych rzeczy, wszystkie są bardzo ciekawe i warte rozważenia, nawet w ramach ciekawostki czy innego punktu widzenia. Pozwolę sobie wybrać po prostu kilka dowolnych idei, nad którymi można się pochylić w te trochę pochmurne i błotniste Święta Wielkanocne. Korzystam z biografii Epikura spisanej przez historyka i biografistę greckich filozofów - Diogenesa Laeritosa.

"Śmierć jest niczym dla nas, bo to, co się rozpadło, nie ma czucia, co nie ma czucia, jest dla nas niczym."

"Granicą wielkości rozkoszy jest usunięcie wszelkich okoliczności wywołujących ból. Gdziekolwiek przeto jest rozkosz, w ciągu jej trwania nie ma tam bólu czy smutku ani tych cierpień razem."

"Nie można żyć przyjemnie, jeśli się nie żyje mądrze, uczciwie i sprawiedliwie, ani nie można żyć mądrze, uczciwie i sprawiedliwie, jeśli się nie żyje przyjemnie. Komu więc brak chociażby jednej z tych rzeczy, np. życia mądrego, ten już nie może żyć przyjemnie, chociażby nawet żył uczciwie i sprawiedliwie."

"Po to, aby czuć się bezpiecznym wobec ludzi, postawą naturalną jest uważać za dobro to wszystko, co do tego prowadzi."

"Żadna rozkosz nie jest sama w sobie czymś złym; atoli pewne rzeczy zdolne do jej wywoływania przynoszą z sobą częstokroć więcej kłopotu niż przyjemności."

"Gdyby nas nie dręczył strach przed zjawiskami niebieskimi i obawa, że śmierć w jakiś sposób nam stale zagraża, a także i to, że nie znamy granic bólu i pożądań, zbyteczne by było studium filozofii."

"Kto nie poznał gruntownie natury świata, lecz zadowala się domysłami mitologicznymi, nie potrafi się uwolnić od strachu w sprawach największej wagi życiowej. A zatem bez znajomości filozofii przyrody nie można osiągnąć prawdziwej rozkoszy."

"Na nic się nie zda zapewnienie sobie bezpieczeństwa wobec ludzi, jeżeli zjawiska zachodzące tam w górze i pod ziemią, i w nieskończonym wszechświecie wzbudzają w nas trwogę."

"Zasoby znajdujące się w naturze są ograniczone i łatwe do zdobycia, natomiast te, które tkwią w czczych domysłach, nie mają granic."

"Przyjaźń jest największym wśród wszystkich dóbr, jakimi nas mądrość obdarza dla zapewnienia szczęścia przez całe życie."

"Prawo naturalne jest tylko korzystną umową zawartą w tym celu, aby sobie wzajemnie nie szkodzić."

"Nigdy nie istniała sprawiedliwość sama w sobie; sprawiedliwość jest raczej umową zawartą między społecznościami w dowolnym miejscu po to, aby nie wyrządzać ani nie doznawać szkody."

#filozofia #religia #chrzescijanstwo #katolicyzm #epikureizm #stoicyzm #historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #przemyslenia
T.....i - Dziś jest 4 kwietnia, katolicy obchodzą Wielkanoc, ja w sumie też, choć bar...

źródło: comment_1617538863zpTYgesUDOMAK4sb7IJrXm.jpg

Pobierz
  • 2
@Trybun_Plebejski: Mądry człowiek powie: "Oto moja filozofia. Przestudiuj ją uważnie, porównaj z innymi i zdecyduj, czy ci odpowiada."
Głupi człowiek powie: "Oto moja filozofia. Zakłada ona, że należy zamykać oczy na inne poglądy, rzetelne porównania są obrazą, a o swobodzie wyboru mowy nie ma (w końcu >posiadanie cudzego boga przede mną< to grzech najcięższego kalibru)."
Szczerze mówiąc to trudno tę drugą opcję nazwać filozofią. W końcu dziedzina ta swobodę, krytycyzm oraz
@biliard No tak, nazywanie chrześcijaństwa czy judaizmu filozofią to kontrowersyjny skrót myślowy. To są po prostu religie i samo słowo "religia" jest chyba najbardziej słusznym określeniem. Oczywiście religie zawierają w sobie różne idee, poglądy i myśli, wzięte także z klasycznej filozofii.