Wpis z mikrobloga

Dlaczego Waszym zdaniem mężczyźni mają gorzej w życiu? Zależy mi przede wszystkim na Waszych własnych doświadczeniach, nie generalizacji np. singlów mówiących o prawach ojców (choć to bardzo ważny temat, ale do osobnej dyskusji), tylko na dyskryminacji/przeszkodach z którymi spotykacie się na co dzień osobiście

#niebieskiepaski #przemyslenia #dyskryminacjamezczyzn
  • 196
@Orzeech Jasne, to wszystko jest mocno subiektywne i totalnie anegdotyczne, nie prowadzę tutaj żadnych badań. Po prostu moje doświadczenia od zawsze są mocno inne od heteronormatywnych osób, pomimo jednoczesnego współdzielenia niektórych z nich. Stąd też moje pytanie, bo też z racji przechodzenia korekty płci mogę sobie co nieco porównać obie strony barykady :)
@WatahaSzklanychWazek0

1) wiek emerytalny
2) normy dźwigania i jak gdzieś jest 1 facet i 10 kobiet ten 1 facet będzie dźwigał więcej niż 10 kobiet razem wziętych
3) mam mniej za tą samą cenę- baseny, aquaparki mające dni tylko dla kobiet a place tyle samo
4) byłem na kierunku gdzie 70% to kobiety a reklamowane były staże tylko dla kobiet ¯_(ツ)_/¯ dla ludzi z tego kierunku co mój xD nie, nie dostałem
@Orzeech Anime akurat jest chyba jeszcze bardziej przesiąknięte nadmierną seksualizacją wizerunku kobiet. Chociaż mężczyźni też są projektowani jako nadmiernie umięśnieni, wysocy, silni i potężni, to jednak wciąż są przeważnie głównymi bohaterami i rzadziej stawia się tak wyraźny nacisk na ich atrakcyjność. Ma to swoje plusy i minusy, szersza kwestia jak wspomniałam.
Dziękuję za Twój czas i odpowiedzi :)
@WatahaSzklanychWazek0: To o czym piszesz to z regóły wymagania stawiane ze strony innych kobiet, matek, babć. Nigdy nie słyszałem żeby facet komentował że jakaś kobieta brzydko się ubrała, a odwrotnie owszem. Dlaczego kobiety w kwestii pytań również chętniej kierują je do mężczyzn.

Wszystkie kobiety które znam chciały robić kariery, aż nie spróbowały zajmować się tylko domem. Wtedy się zmieniają z feministek w kury domowe z pełną chęcią i świadomością. Najwięcej krzyczą
@WatahaSzklanychWazek0 cześć. Przede wszystkim, nie sądzę żeby mężczyźni mieli gorzej. Uważam, że płeć determinuje niektóre warunki funkcjonowania w życiu - od spraw codziennych (sięganie wyższych półek) po funkcjonowanie w społeczeństwie. Nie uważam tego za złe, wręcz przeciwnie, pozwala wykorzystać mocne strony typowe dla płci, choćby tężyznę fizyczną.
To powiedziawszy, jako mężczyzna muszę być w każdej chwili w gotowości - do podjęcia decyzji, albo do wykonania zadania. Oczekuje się ode mnie, że w
@Bubo_bubo nie, po prostu chodzi mi o doświadczenia z codziennego życia, nie o ujęcie systemowe/prawne, bo widzę dużą dyskryminację mężczyzn na tych polach i zgadzam się z wieloma rzeczami o których tutaj piszecie. Jednak nie tego dotyczy wpis i stąd większość odpowiedzi po prostu nie powinna się była tu znaleźć, stąd też moje pytanie które zacytowałeś
@WatahaSzklanychWazek0:
18-21 xd
No to wiadomo, ze nikt nie chce byc w zwiazku wtedy tylko se skacze po bolcach/rucha.
Ja tam nie narzekam na bycie mezczyzna, ape kobiety maja latwiej i pod wzgledem znalezienia bolca i matrymonialnym. Mnostwo beta orbiterow bedzie za Ciebie szajs odwalac (sam duzo dziewczyn friendzonowalem, ale to nie ten sam poziom). Od facetow sie wiecej wymaga i w zyciu i w robocie. Jak kobieta Cie bedzie napastowac
@WatahaSzklanychWazek0 kiedyś skręciłem nogę. Jestem wysoki i ciężki, w związku z tym gojenie trwało długo, tym bardziej, że akurat zacząłem pracę i wstydziłem się brać zwolnienie. Mogłem przesiedzieć okres gojenia za biurkiem, skrzętnie skorzystałem. Jeździłem wtedy na codzień autobusem (do pracy). Pomimo bycia o kulach, nie miałem taryfy ulgowej - charakterystyczne intensywne spojrzenia wsiadających starszych osób zawsze kleiły się do mnie. Ani razu przez trzy tygodnie nikt nie ustąpił mi miejsca. Pamiętam
@pr0rebel oj taaak, albo że jak matka opiekuje się dziećmi to jest to normalne i naturalne, ale jak ojciec robi cokolwiek - wychodzi na spacer, gotuje, przewija - to od razu "wspaniały ojciec" albo przeciwnie "pantoflarz". Dużo bardziej skrajne reakcje.

Przykro mi że nikt nie ustąpił Ci miejsca, sama z czymś takim się spotkałam - mając 15/16 lat, jeszcze żyjąc jako chłopak, kilku-kilkunastokrotnieedwo trzymałam się na nogach w autobusie przez kiepski stan