Wpis z mikrobloga

@ParisHowlett: Kocham te historie tych wszystkich super typów co to byli fajni, bo mieli bitcoina w 2010 roku.
Zawsze im #!$%@? płoną dyski, gubią kartki, nikt nigdy nie ma tych pieniędzy jakoś potem. Dlaczego? Bo #!$%@? mieli po prostu chcą pokazać, że niby się znali.

Już sam fakt, że chłop kupił 5 bitcoinów #!$%@? #!$%@?. Jak coś kosztuje złotówkę i już to kupujesz ( a wtedy kupowanie tych BTC dla przeciętnego
@ParisHowlett: @tomosano: faktycznie, Gwiazdowskiemu mózg się starzeje, zaczyna rzucać komunałami i brakuje mu już otwartości umysłu, cały czas rozważa bitcoina w kontekście bytu prawnego środka płatniczego. Mówi np. o pizzy i braku stabilności ceny, ale jednak nie dostrzega, że do transakcji jednak doszło.

Stabilność pieniądza jest powtarzana jak mantra, że niby jest czymś niezbędnym, w ogóle zapominając, że świat nie jest stabilny, produkcja nie jest stabilna, wszyscy działamy w kontekście
@wants: Racja, te 5 bitcoinów w 2010... Wtedy ludzie próbowali sprzedawać dziesiątki tysięcy za grosze bez powodzenia, ciekawe gdzie to kupił, w 2011 mało który nerd to ogarniał, a on miał wtedy inne zajęcia.. Ja ogarnąłem temat w 2013 to #!$%@? tylko tutaj było z kim o tym pogadać, w Polsce była cisza kompletna o krypto a leśny dziad niby to kupił 3 lata wcześniej ()
@tomosano: #!$%@? CHŁOPAKI JA KUPIŁEM BITKONIA JESZCZE W WIETNAMIE MIAŁEM 700 SZTUK, WŁOŻONE CZTERY GROSZE, WIEDZIAŁEM CO TO BĘDZIE JUŻ WTEDY ALE KURDE GŁODNE RZUŁTKI PO SPALENIU PÓL RYŻOWYCH ZJADŁY MI KARTKĘ Z SEEDEM I CO ZROBIĆ NO ALE MÓWIĘ WAM TAK ŻEM CZUŁ

tfu na setnego #!$%@? z tym samym tekstem, co za dziecinada