Aktywne Wpisy
RobieZdrowaZupke +70
Macie jakąś czynność/zajęcie/hobby, które wam się kojarzą z giganormictwem? Dla mnie najbardziej normicką rzeczą jaką można sobie wyobrazić jest jaranie się uniwersami Marvela/DC. Zawsze jak ktoś mówi, że się tym jara, to wyobrażam sobie, że się wychowywał w takiej typowej rodzince klasy średniej podobnej do tej przedstawionej w serialu rodzinka.pl Pewnie gdy taka osoba była dzieckiem to rodzice normalnie ją brali do kina na filmy i miała normalny kontakt z rodzicami, mnie
dongio +5
Jakie znacie ciekawe słowa?
- Tu matura, studia itd.. może jakoś to będzie, "a pójdę zobaczę, może się dorobię potem czegoś w życiu"
- Albo takich co mieli kiedykolwiek różową i są failed normikami
- Lub jeszcze takich którzy mają nadal różową, ale im się nie układa i wylewają żale tutaj
- A także tych którzy pokazują swoją twarz i narzekają, że są brzydcy. Dziś był taki jeden tutaj, według mnie dobrze wyglądał
- Ogólnie wszystkich, którzy mają jeszcze nadzieję na lepszą przyszłość w swoim życiu.
Nie mam żalu do takich ludzi, ale uwierzcie chciałbym być na miejscu niektórych z nich, ale u mnie nadzieja zgasła już dosyć dawno. W niedawnej jeszcze młodości byłem rugany jak tylko się da.
- Uczony, że "lepiej siedzieć cicho i się nie odzywać" i wyrosłem na takiego słabego psychicznie #!$%@? bez przyszłości, psycholodzy nie psycholodzy, gówno to dawało, cały okres szkoły udręka ze strony rówieśników + #!$%@? klasa przez co nie robiłem sobie nadziei, że pójdę gdzieś dalej.
Ja się #!$%@? poddałem bo w wieku 15-16 lat miałem już tak rozwaloną psychikę, że nawet najlepszy psychiatra miałby problem z jej poskładaniem.
- Do tego dochodzi nerwica, kołchoz za 2,3k z którego mogą mnie za moment wywalić, fobia społeczna, flashbacki z przeszłości i okresu szkolnego kiedy to byłem właśnie gnębiony i wyśmiewany nie tylko przez niebieskich, ale też przez różowe ( stąd rodzi się mój mizoginizm )
- Przez co mnie rugali w okresie szkoły? Mogę się tylko domyślać. Genetyka, manletyzm, niesymetryczna twarz, ogółem czaszka, kiedyś jeszcze niedowaga i w sumie teraz chyba też. Nie umiałem z nikim rozmawiać.
- Powoli popadam w co raz to gorszy alkoholizm, bo jedynie to pomaga mi zapomnieć. Piję w samotności do monitora. Dziś też bo jutro mój kołchoz jest off jakimś cudem na szczęście.
- Wieczna samotność, jestem skuty w wiecznej lodowej skale, której nie da się stłuc. Nie da się. Brak jakichkolwiek kontaktów z innymi.
- W domu częste kłótnie o pieniądze, a raczej ich brak. Ciągłe grożenie sobie nawzajem rozwodem przez starych. Miałem już tego dość na około 12lvl.. w sumie teraz nadal tak jest. Nic się nie zmieniło. 20 lvl i ja się czuję jakbym zaraz miał zdechnąć, #!$%@?ąć bohatyra..
Ehh dużo tego, po prostu chciałbym mieć nadzieję na lepsze życie jak niektórzy z was, albo mieć jakieś oszczędności na życie.. tylko czytam i żałuję czasem ehh
#przegryw #depresja #samotnosc ##!$%@? #samobojstwo #blackpill
Komentarz usunięty przez moderatora
Myślisz że tylko on tak cierpi? Jedni wylewają swoje żale na wykopie i obwiniają wszystkich i wszystko za swoją sytuację życiową, a drudzy
Komentarz usunięty przez autora