Wpis z mikrobloga

Polska wojskowość średniowiecza i XVI-XVII w. mogła wyglądać nieco inaczej niż powszechnie się uważa. Przeczytałem właśnie książkę J.Juszyńskiego pt. ,,Polskie łucznictwo i kusznictwo konne w X-XVIII wieku" (dziękuję @Balcar za polecenie) i autor stawia w niej bardzo ciekawe tezy.

Według niego od początku istnienia państwa polskiego jednym z podstawowych rodzajów naszej kawalerii byli konni łucznicy, w późnym średniowieczu nieco wyparci przez konnych kuszników. Potem kusza została jednak ponownie zastąpiona przez łuk refleksyjny. Autor twierdzi, że niemożliwe byłoby masowe stosowanie konnych kuszników, a potem konnych łuczników bez wielowiekowych tradycji strzelczych. O dominującej roli lekkiej kawalerii mają też świadczyć opisy bitew z piastowskiego wczesnego i pełnego średniowiecza, w których polskie armie konne pokonywały dziennie ogromne odległości (rzędu 100km), nieosiągalne dla ciężkich wierzchowców rycerskich, stosowane taktyki, czy przypadki kompletnego rozbijania armii koczowniczych, co byłoby możliwe tylko gdy samemu posiadało się równie mobilną lekką jazdę. Nawet przedstawienia polskich jeźdzców z tamtego okresu wskazują na ułożenie nóg charakterystyczne dla ludów stepowych, a nie zachodniego rycerstwa.

Fałszywa ma być również powszechna teza, iż polskie uzbrojenie w XVI-XVIII w. jest skutkiem wpływów orientalnych, czyt. tureckich i tatarskich. Nasza kultura kawaleryjska miała rozwijać się niezależnie, a zapożyczenia pochodzą od Węgrów, Połowców, Prusów, czy Litwinów. Mieliśmy własny ,,styl" zanim w ogóle weszliśmy w kontakt z Turkami.

A z takich bardziej specjalistycznych kwestii, które należą do tagu #lucznictwo, to według autora polscy konni łucznicy nigdy nie strzelali się na modłę turecką/tatarską/mongolską, czyli z kciuka na którym znajdował się pierścień łuczniczy. W Polsce miano stosować naciąg z dwóch palców, nazywany ,,słowiańskim" albo ,,perskim". Fenomenalnie ma to oddawać obraz ,,Bitwa pod Orszą 1514 r.", namalowany ledwie kilka-kilkanaście lat po bitwie. Kawaleria moskiewska ukazana jest jako stosująca naciąg kciukiem, podczas gdy polscy i litewscy konni łucznicy naciągają łuk dwoma palcami. Malarz oddający takie szczegóły musiał mieć ogromną wiedze w temacie i bazować na faktach a nie na wyobraźni.

Swoją drogą obraz jest fenomenalny, w przybliżeniu jest nieprawdopodobnie szczegółowy. Wczesna, lekkozbrojna husaria, konni łucznicy, ciężkozbrojni kopijnicy, artyleria, arkebuzerzy, ciężkozbrojna piechota. Wojsko polsko-litewskie tamtego okresu było zabójczą mieszaniną wszystkiego co najlepsze z każdego kręgu kulturowego.

Takie tam poniedziałkowe ciekawostki ( ͡° ͜ʖ ͡°).

#historia #sredniowiecze #rzeczpospolitaobojganarodow #kawaleria #polska #historiawojen
  • 2
  • Odpowiedz