Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirosławy. Nabyłam nowe skrzynki balkonowe w tym roku. Takie nakładane na barierkę. Skrzynki nie mają otworów, ale oczywiście istnieje możliwość ich stworzenia. Zawsze, jak sadzę rośliny, robię takie otwory, ale skrzynki, które do tej pory miałam, posiadały także odpowiednie podstawki, w których zbierał się nadmiar wody. Tym razem, nie ma możliwości wstawienia takich podstawek, a nie chce, żeby sąsiadom lało się na łeb podczas podlewania.
I teraz, po tym przydługim wstępie, pytanie: czy Waszym zdaniem, wystarczy wysypać na dno grubszą warstwę keramzytu do drenażu? Czy to nic nie da i kwiatki zgniją? Zdjęcie dla wyjaśnienia o jaki rodzaj skrzynki chodzi.
#ogrodnictwo #kwiaty #balkon #ogrod
cloud8 - Cześć Mirki i Mirosławy. Nabyłam nowe skrzynki balkonowe w tym roku. Takie n...

źródło: comment_1620154149KIEUrdaCovj0KjDDM7XC39.jpg

Pobierz
  • 8
@cloud8: Jeśli dobrze rozumiem nie chcesz robić otworów żeby nie zalać sąsiada więc robisz drenaż. drenaż ma dwa minusy jeden to taki że zabierasz roślinom ziemie której i tak w tej skrzynce za wiele niema, drugi większy minus jest taki że w przypadku gdy skrzynka będzie wystawiona na deszcz to prędzej czy później kwiaty padną bo będą zalane. Moim zdaniem najlepsza opcja to zrobienie dziur (na szczycie tych stożków w skrzynce
@stoprocent: Ze zrobieniem dziurek problemu nie ma. Problem jest w tym, że dziurki powodują, że sąsiadom z niższego piętra zalewam balkon podczas podlewania. Pytanie brzmi czy sam drenaż wystarczy.
@cloud8: kolejna porada co do tych skrzynek, jeśli chcesz posadzić typowe rośliny balkonowe typu surfinia/pelargonia/ipomoea nie dawaj żadnego drenażu żeby skrzynka pomieściła jak najwięcej wilgoci i zainwestuj dodatkowo w hydrożel - przez to że te połówki są wąskie, słońce momentalnie wysusza w nich ziemię :/