Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy

Czy jest jakikolwiek sens szukać ogarniacza, aby za jakąś tam cenę ułożył mi konkretny trening, skupiający się na mobilności / mięśniach głębokich wraz z połączeniem ćwiczeń na rehabilitacje stożka rotatorów, czy mimo braku wiedzy w tym temacie, można śmiało posiłkować się ćwiczeniami z netu?

Na stożek rotatorów akurat wiem co robić, miałem sporo rehabilitacji, kwestia czasu i po prostu dalszego wykonywania tych ćwiczeń, aby poprawić sobię jego sprawność, przynajmniej według lekarzy i rehabilitantów.

Przestało mi zależeć na czymkolwiek innym, niż zrzuceniem sadła, nabraniu mobilności, zdrowej postawy ciała i wzmocnieniu wszystkiego wewnątrz, jednak ćwiczenia, a tym bardziej układanie planu to zupełnie nie mój konik.
Nie chcę sobię znowu zrobić krzywdy (tak jak z barkiem) poprzez nieprzemyślane ćwiczenia ponad miarę, z jednej strony wszystkie ćwiczenia na mobilność / mięśnie głębokie nie wyglądają kontuzjogennie, no ale mogę się mylić.
  • 2
@michael93pl: No pewnie tak, tylko też nigdy nie wiesz, czy gość wie co mówi czy jest dokturem broscience.

Jak jesteś bardzo ambitny to wejdź w syllabus fizjoterapii UJ i tam masz wykaz literatury podstawowej. Znajdziesz to co Cię interesuje i poogarniasz. Ale, że czas to pieniądz to bym się nie szczypał tylko zapytał specjalisty. Może nie trafisz na lesera, co przechlał studia. A ćwiczenia z neta to rak z tego względu,