Aktywne Wpisy
xoxo900 +16
jestem tą mityczną szarą myszką, w szkole zawsze miałam dobre oceny, wzorowa uczennica, nigdy nie chodziłam na imprezy, siedziałam w książkach nawet w święta. Nie chodziłam na studniówki, miałam jedną koleżankę ze studiów, aktualnie zero znajomych. Jestem wycofana, małomówna.
Czy mam powodzenie u płci przeciwnej? Nie, nikt mnie nie podrywał oprócz jednego creepy kolesia, który kiedyś dosiadł się do mnie na studiach i podrywał mnie w cinge'owy sposób wypytując o to gdzie
Czy mam powodzenie u płci przeciwnej? Nie, nikt mnie nie podrywał oprócz jednego creepy kolesia, który kiedyś dosiadł się do mnie na studiach i podrywał mnie w cinge'owy sposób wypytując o to gdzie
snickers111a +91
#!$%@? zamówiłem se piccunie na glovo bo posiadówa w domu, czekam ponad 3 godziny na dostawe, byly w międzyczasie dwa telefony, że pizze juz w piecu, a potem że już dostawca wiezie.
No i przyjechała, niedość, że zimna to mam wrażenie że dostawca latał bokiem z tą pizzą bo wygląda tak jak na foto pic rel.
Daje chłopu 150zł (zamówienie za 145zł) - już 5 zł nie chciałem bo po takim czekaniu
No i przyjechała, niedość, że zimna to mam wrażenie że dostawca latał bokiem z tą pizzą bo wygląda tak jak na foto pic rel.
Daje chłopu 150zł (zamówienie za 145zł) - już 5 zł nie chciałem bo po takim czekaniu
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
#rosolboners #rosol #niedziela #gotujzwykopem
Dlaczego akurat "rosół" i to w niedzielę?
Kiedyś usłyszałem taka historię z tym związaną. Nigdy jej nie werifikowalem nawet na wikipedii. Wziąłem ją za dobre, ponieważ wydaje się prawdopodobną.
Mianowicie, w zaborze austriackim skoszarowani żołnierze do tygodniowego żołdu dostawali kawalek mięsa, któr trzymali caly tydzień w soli lub solance bo mieli służbę. W niedzielę przy luziejszym dniu, to pierońsko słone mięso tzreba bylo jakoś zjeść. Wiec wygotowywano je w wodzie w celu pozbycia sie nadmiaru soli. ROZSALANO. W ten sposób powstawała zupa ROZ-SÓŁ. A w wymowie przeszlo do rosół.
Ot i cała historyjka. Wiem ze wątek wojska moze być zbędny, i ze w kazdej chaupie marynowno mieso w soli. Ale dlaczego tradycja gotowania rosołu w niedzielę? Na wsi w kazdym dniu mozna było taki wywar ugotować, a w koszrach tylko na niedzielnej przepustce.
Tak czy inaczej zupa wyjątkowa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)