Wpis z mikrobloga

@BezkresnaNicosc: Taka sobie, bo szansa na to, że akurat ta konkretna osoba będzie z tobą rywalizowała o posadę jest znacznie mniejsza niż to, że spowoduje to takiego zostanie frajerem roku, bez znajomości, które zwykle są cenniejsze niż piątka z kolokwium ( ͡° ͜ʖ ͡°)

No i jeszcze ta pomoc musiałaby zaważyć o zdaniu/uwaleniu studiów, bo w przeciwnym przypadku o oceny raczej nikt nie pyta na rozmowie :P
@Versus123: W sumie na szczęście nie trafiłem na takie osoby, na magisterskich byłem na studiach zaocznych, gdzie każdy miał już pracę i wszyscy mieli wyj3bane i pomagali sobie, żeby tylko to zaliczyć i nara.
@chrominancja: mniej a mało to dwie różne rzeczy, jak na roku zaczyna 180 osób a jest 6 dziewczyn z czego połowa odpada po roku to żadna nikomu nic nie tłumaczy, bo to niemożliwe logistycznie xD

więcej niż 10 lasek na roku to nie polibuda, tylko jakaś marna podróba bez polibudowego wajbu #!$%@?
@BezkresnaNicosc: miałem takiego kolegę na roku co właśnie tak mi kiedyś powiedział. Potem zobaczyłem go jak wychodził ode mnie z firmy i szybko podbiłem do dyrektora i dopytałem się co tam się dzieje, to mówią, że gościu bardzo dobrze wypadł na rozmowie i chcą go do zespołu i czy go znam. Po mojej rekomendacji jednak nie zdecydowali się na przyjęcie kolegi, no cóż. Był dla mnie konkurencją na rynku pracy, musiałem
@justkilling: u mnie proporcjonalnie odpadło o wiele więcej mężczyzn niż kobiet. Kobiety jeśli szły na techniczne to dlatego, że rozważyły wszystkie za i przeciw. Mężczyźni szli bo szli.
No ale jak Ty masz jedyną słuszną definicję politechmiki to iks de z Ciebie.
To było 10 lat temu więc pamięć już zawodzi się na lotnictwie było około 30% dziewczyn. Na informatyce to było z 6 dziewczyny na około 100 osób na roku